Lepiej zapobiegać...

Cox - jeden z największych dostawców usług sieciowych w USA - zdecydował się na ciekawy eksperyment. Postanowił bowiem "monitorować" wszystkie e-maile na kontach wszystkich swoich użytkowników przez cały czas. Oczywiscie nie chodzi tu o podglądanie zawartości poczty elektronicznej, a o sprawdzanie czy nadsyłany e-mail nie zawiera wirusa.

Cox - jeden z największych dostawców usług sieciowych w USA - zdecydował się na ciekawy eksperyment. Postanowił bowiem "monitorować" wszystkie e-maile na kontach wszystkich swoich użytkowników przez cały czas. Oczywiscie nie chodzi tu o podglądanie zawartości poczty elektronicznej, a o sprawdzanie czy nadsyłany e-mail nie zawiera wirusa.

Dopiero po przejściu przez filtr antywirusowy mail będzie trafiał do użytkownika. Jeśli zostanie wykryty wirus - adresat otrzyma odpowiednie mailowe ostrzeżenie.

Poczta elektroniczna jest już skanowana "antywirusowo" przez wielkich (Microsoft, AOL, Hotmail czy Yahoo) - jednakże akcje takie przeprowadzane są wyłącznie w sytuacjach, gdy wiadomo, że pojawił się wirus. Akcja Coxa będzie pierwszą trwającą "non-stop" na tak skalę. Cox obsługuje bowiem w tej chwili ok. 12 mln kont pocztowych. Ich użytkownicy nie poniosą żadnych dodatkowych kosztów za ochronę antywirusową .

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy