LinkedIn z ogromnym naruszeniem danych

LinkedIn po raz kolejny padł ofiarą naruszenia danych. Tym razem cyberprzestępcy wykorzystali oficjalne API portalu, aby pozyskać informacje.

.
.123RF/PICSEL

Dane około 756 milionów użytkowników serwisu LinkedIn zostały naruszone. W sieci pojawiła się baza danych, która została potwierdzona jako autentyczna oraz zawiera w sobie mnóstwo rekordów powiązanych z kontami użytkowników portalu. Do pobrania danych hakerzy wykorzystali oficjalny interfejs API serwisu, który pozwalał na uzyskanie odpowiednich informacji.

Dane trafiły już na sprzedaż, a dowodem ma być próbka miliona rekordów, która została poddana wspomnianej analizie.

Wstępna analiza wskazuje na to, że dane są pobrane nie tylko z LinkedIn, ale również z innych źródeł. Prywatne dane użytkowników nie zostały jednak ujawnione - hasła nie przedostały się do sieci. Mimo to, hakerzy uzyskali dostęp do takich informacji, jak adresy e-mail, imiona i nazwiska, numery telefonów, adresy fizyczne, adresy geolokalizacji oraz powiązane konta w innych portalach społecznościowych.

LinkedIn nie wypowiedział się jeszcze w tej sprawie. Najnowsze naruszenie jest drugim co do wielkości wyciekiem danych w przypadku LinkedIn, w okresie krótszym niż sześć miesięcy.

Nowe piętrowe autobusy zasilane wodorem przybyły do LondynuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas