Łódzka neostrada wreszcie odblokowana
Ekscesy "penisowego wandala", który zmieniał hasła w polskiej Wikipedii, spotkały się wreszcie z reakcją TP SA, a łódzcy internauci mogą znowu korzystać z internetowej encyklopedii.
Finał półrocznej opieszałości TP SA w sprawie tzw. penisowego wandala był niekorzystny dla niezarejestrowanych wikipedystów z Łodzi i okolic, korzystających z usługi neostrada tp - odebrano im możliwość tworzenia oraz edycji haseł. Jak można się było spodziewać, nagłośnienie sprawy w mediach spowodowało natychmiastową reakcję monopolisty.
Blokada ponad 65 000 numerów IP została nałożona w minioną środę. Był to efekt działania "penisowego wandala". Osoba korzystająca z dynamicznego IP przydzielanego użytkownikom neostrady tp edytowała istniejące hasła, dodając do nich zdjęcia męskich narządów płciowych czy tworząc przekierowania do haseł typu "penis" itp.
Mimo kilkukrotnych interwencji w dziale CERT (zajmującym się tego typu nadużyciami) Telekomunikacja Polska konsekwentnie lekceważyła postulaty administratorów Wikipedii.
W końcu, po nagłośnieniu sprawy w mediach, TP SA podjęła odpowiednie kroki wobec wandala - pracownik telefonicznego giganta skontaktował się z właścicielką "problematycznej neostrady" i poinformował ją o nadużyciach, jakich najprawdopodobniej dokonywał jej syn. Prócz tego, "penisowemu wandalowi" zablokowano dostęp do internetu na 24 godziny. Jednocześnie Telekomunikacja Polska ostrzegła "ekscentrycznego użytkownika", że jeśli incydenty będą się powtarzać, umowa z abonentem zostanie zerwana.
To nie pierwszy przypadek, kiedy Telekomunikacja Polska podejmuje odpowiednie działania dopiero w momencie, gdy poszkodowani - po bezskutecznych próbach zainteresowania swoim problemem pracowników TP - szukają pomocy poprzez nagłośnienie w mediach. Przypomnijmy chociażby sprawę pana Michała Ratajczyka z Przybiernowa, któremu w rozwiązaniu 10-letniego boju z operatorem pomogło... napisanie listu do prezydenta Francji - Jacques'a Chiraca.
