Mapa wszystkich urządzeń podłączonych do internetu
John Matherly, twórca wyszukiwarki Shodan, postanowił stworzyć mapę wszystkich urządzeń, podłączonych do internetu. Sprawdził w tym celu 2 sierpnia wszystkie adresy z puli IPv4. Znacznie dłużej od zbierania danych trwało ich opracowanie i prezentacja w formie graficznej.
Choć można mieć zastrzeżenia co do metodologii, jak i do deklaracji, że jest to mapa wszystkich urządzeń podłączonych do sieci, to zebrane dane pokazują ciekawy obraz świata. W pierwszej chwili pomyślałem, że coś jest nie w porządku - przecież od lat media podają kolejne, liczone w setkach milionów, rekordy liczby chińskich internautów. Czyżby nie było to prawdą? Niekoniecznie - przecież ludzie, korzystający z komputerów to tylko część użytkowników sieci, a biorąc pod uwagę przyjętą metodę, sprawdzona była raczej infrastruktura, niż końcowe urządzenia, jak laptopy czy smartfony. Mimo tego sądzę, że mapa dobitnie pokazuje, gdzie zaczyna się i kończy rozwinięty świat, oceniany nie tylko przez pryzmat PKB, poziom rezerw walutowych czy wielkość eksportu. Chodzi raczej o coś innego: o otoczenie wypełnione podłączonymi do sieci sprzętami codziennego użytku, infrastrukturą i niezliczoną rzeszą różnych urządzeń, które - zestawione razem - tworzą początek internetu rzeczy i przekładają się na jakość życia zamieszkujących tam ludzi. Tak sobie to tłumaczę, bo jak inaczej wyjaśnić zadziwiająco słabą reprezentację najludniejszych regionów świata, gdzie – przynajmniej teoretycznie – dostęp do sieci mają setki milionów, jeśli nie miliardy ludzi. Macie inny pomysł?
Łukasz Michalik