Microsoft zaczyna testy przeglądarki internetowej przyjaznej dzieciom
Już niebawem Edge doczeka się nowego trybu, zaprojektowanego specjalnie z myślą o najmłodszych użytkownikach, których należy chronić przed wieloma niebezpieczeństwami czyhającymi w sieci.
Bezpieczeństwo najmłodszych użytkowników internetu jest niezwykle ważne, co na skutek wielu nacisków ze strony opinii publicznej technologiczni giganci tej branży zaczynają się w końcu rozumieć, więc regularnie słyszymy o nowych zabezpieczeniach czy zmianach w polityce korzystania z serwisów. Jest to szczególnie istotne w obecnej sytuacji, bo na skutek pandemii większość z nas więcej czasu spędza przy komputerze, wliczając w to dzieci podczas nauki zdalnej, a w sieci jeszcze nigdy nie czekało tyle pułapek i zagrożeń. Jednym z najnowszych rozwiązań tego problemu ma być specjalny tryb dla dzieci przeglądarki Edge od Microsoftu, który pozwoli rodzicom na kontrolę aktywności ich pociech.
I choć Edge nie jest najpopularniejszą na rynku przeglądarką internetową, mimo że Microsoft zrobił chyba wszystko, co w jego mocy, żeby zachęcić nas do przesiadki i w ujęciu międzynarodowym uzyskuje jedynie 3,23% udziałów w rynku (w Polsce jest to 3,61%), to pozostaje mieć nadzieję, że inni pójdą jego śladem. A być może właśnie takie posunięcie pozwoli nieco zmienić układ sił i skłoni użytkowników do skorzystania z tego właśnie rozwiązania? Tak czy inaczej, testy trybu już ruszyły i jak się dowiadujemy, został on zaprojektowany z myślą o ochronie dzieci w wieku 5-12 lat - co warto podkreślić, korzystanie z niego ma być bardzo wygodne, bo nie trzeba tworzyć osobnego konta, a jedynie wybrać odpowiedni profil.
Wybór trybu dla dzieci należy potwierdzić wpisując hasło i jak łatwo się domyślić, przełączenie się z niego na klasyczny również będzie wymagać takiego zabiegu. Po jego aktywacji zaczyna działać Bing SafeSearch, czyli rozwiązanie wyłapujące w wynikach wyszukiwania nieodpowiednie treści, a do tego rodzice mają możliwość stworzenia listy dozwolonych dla dziecka stron - tę można oczywiście dowolnie modyfikować, więc jeśli dzieci poproszą nas o dostęp do zablokowanej strony, a my uznamy, że wszystko jest w porządku, wystarczy dodać adres do wyjątków. Microsoft zapowiada też, że z czasem będzie dodawał kolejne funkcjonalności, żeby tryb był atrakcyjny nie tylko dla rodziców, ale i dzieci - już na starcie zobaczyć mają one specjalne tematy przeglądarki, zachęcające do korzystania.
Źródło: GeekWeek.pl/Microsoft