Microsoft zamyka LinkedIn w Chinach. Powód? Cenzura

Amerykański gigant ogłosił, że należący do niego biznesowy portal społecznościowy LinkedIn nie będzie już dostępny w Chinach. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinno dziwić, że chodzi tu o narastającą cenzurę.

Amerykański gigant ogłosił, że należący do niego biznesowy portal społecznościowy LinkedIn nie będzie już dostępny w Chinach. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinno dziwić, że chodzi tu o narastającą cenzurę.
LinkedIn znika z Chin, ale pojawi się nowy serwis InJobs /Unsplash

Chociaż LinkedIn nie będzie już dostępny, Microsoft zapowiada, że nie wycofa się z tamtejszego rynku, i jeszcze w tym roku uruchomi w Państwie Środka nową aplikację. Z ujawnionych informacji wynika, że będzie ona skoncentrowana na pracy, ale bez kanałów społecznościowych.

Wycofanie popularnego na całym świecie serwisu LinkedIn było do przewidzenia. Oficjalnym argumentem jest "znacznie trudniejsze środowisko operacyjne". W Chinach z roku na rok narasta cenzura. Tak naprawdę serwis Microsoftu stał się ostatnią platformą, która zostaje zamknięta w Chinach. Wcześniej ten sam los podzielił Google, Facebook czy Twitter.

Reklama

Na razie nie wiadomo, czy nowa platforma Microsoftu o nazwie InJobs przyjmie się na rynku chińskim, ale na pewno będą pojawiać się na niej tylko ogłoszenia o pracę i będzie ona stale wnikliwie monitorowana przez władzę.

LinkedIn został uruchomiony w Chinach w 2014 roku, i wówczas już z mocno ograniczonymi funkcjami. Według danych firmy badawczej Statista, Chiny były dla serwisu LinkedIn trzecim co do wielkości rynkiem na świecie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: LinkedIn | Chiny | Microsoft | geekowski | cenzura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy