Mylimy się w adresach

Badania przeprowadzone przez brytyjską firmę Fox Biscuits wykazują, że bardzo wiele osób wysyła swoje e-maile do zupełnie przypadkowych adresatów. Spowodowane jest to nieuwagą w trakcie wpisywania adresu, które powoduje literówki w adresie.

Badania przeprowadzone przez brytyjską firmę Fox Biscuits wykazują, że bardzo wiele osób wysyła swoje e-maile do zupełnie przypadkowych adresatów. Spowodowane jest to nieuwagą w trakcie wpisywania adresu, które powoduje literówki w adresie.

A przy obecnym "zagęszczeniu" w przestrzeni internetowej - nawet jeden błąd literowy w adresie powoduje, że nasz list trafia zupełnie gdzie indziej. Nie wiadomo czy specjalistami od takich byków są właśnie Brytyjczycy, niemniej opisywany raport. Przygotowany na próbce liczącej 769 mieszkańców wysp w wieku 15-49 lat stwierdza, że takie błędy popełnia ponad 60 procent użytkowników. Innym popularnym "błędem" jest bezmyślne klikanie na "Wyślij do wszystkich". Niejednokrotnie już zdarzyło się, ze w ten sposób szef firmy (który także ma konto w sieci firmy) otrzymał "przypadkiem" od pracowników niepochlebne wypowiedzi na swój temat (reakcję nietrudno sobie wyobrazić). Najwięcej błędów popełniali badani z najmłodszej grupy wiekowej (15-25 lat). A zatem uważajmy z e-mailami, przynajmniej wpisując adres odbiorcy, zwłaszcza, że tego typu "masowe pomylki" generują mnóstwo śmieci - konkluduje raport.

Reklama
Ananova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy