Nadchodzi globalny cyberatak? Rosjanie rekrutują hakerów z Chin

Flashpoint bije na alarm, że rosyjskie grupy hakerów, wspieranych przez Kreml, w ostatnim czasie na masową skalę nawiązują współpracę ze swoimi chińskimi kolegami. Cel nie jest jasny, ale wszystko wskazuje na przygotowania do globalnego cyberataku, po którym może zostać sparaliżowana większa część świata.

Flashpoint bije na alarm, że rosyjskie grupy hakerów, wspieranych przez Kreml, w ostatnim czasie na masową skalę nawiązują współpracę ze swoimi chińskimi kolegami. Cel nie jest jasny, ale wszystko wskazuje na przygotowania do globalnego cyberataku, po którym może zostać sparaliżowana większa część świata.
Rosyjscy i chińscy hakerzy szykują globalny cyberatak? /Unsplash

Globalnego cyberataku obawiają się od dawna eksperci od cyberterroryzmu. Okazuje się, że może on nadejść znacznie szybciej, niż nam się wydaje. Warren Buffet, jeden z najbogatszych ludzi i największych ekonomistów na świecie, jakiś czas temu przyznał, że cyberprzestępczość jest dla ludzkości większym zagrożeniem niż broń jądrowa, biologiczna i chemiczna. Tymczasem Klaus Schwab dodał, że możemy spodziewać się całkowitego paraliżu ludzkości.

Według nowego raportu Flashpoint, światowego lidera w dziedzinie analizy ryzyka cyberatakami, wysocy rangą użytkownicy i administratorzy rosyjskich forów hakerskich, w tym słynnych RAMP czy XSS, od jakiegoś czasu intensywnie kontaktują się z nowymi, potencjalnymi członkami. Co ciekawe, rozmowy odbywają się w języku chińskim. Prawdopodobnie grupy używają tłumaczy, a skoro to czynią, to znaczy, że przedsięwzięcie ma najwyższy priorytet i jest kluczowe dla Kremla.

Reklama

Flashpoint podaje, że dotąd nigdy nie obserwowano takiej aktywności. Oznaczać to może jedno, przygotowania do potężnego cyberataku. Jest wielce prawdopodobne, że może on mieć zasięg globalny. Wspólne działania Rosjan i Chińczyków skupiać się mają na tworzeniu oprogramowania ransomware i pozyskiwania informacji na temat dziur w oprogramowaniu różnych dostawców.

Pierwszym celem może być rząd Stanów Zjednoczonych, organizacje i korporacje. Eksperci podkreślają, że obecnie na świecie dochodzi do wielu napięć pomiędzy USA-Rosją i Chinami. Odpowiedź na to zaczyna tworzyć się również w przestrzeni globalnej sieci. Cyberterroryści z Rosji i Chin łączą siły, by dokonać ataków na wrogów, wspierając działania swoich rządów, które realizowane są w realnym świecie. Może dojść do nieobserwowanej dotąd eskalacji na wielu frontach.

Niedawno Klaus Schwab, twórca Światowego Forum Ekonomicznego, zapowiedział, że wielkimi krokami zbliża się globalny cyberatak, który doprowadzi do całkowitego paraliżu całej ludzkości. Mówi się tutaj o awariach sieci energetycznych, systemów transportowych, usług medycznych czy transakcji bankowych. Niedawna historyczna awaria Facebooka może wielu pokazać, jak może to wyglądać w rzeczywistości.

Schwab ostrzega, że cyberatak będzie rozprzestrzeniał się ponad 10 razy szybciej, niż wirus SARS-COV-2. Od pierwszego uderzenia, w ciągu zaledwie kilku godzin awarii zaczną ulegać miliony komputerów i powiązanych z nimi systemów. Po kilku dniach cyber-wirus ogarnie całą planetę i kompletnie sparaliżuje ludzkość.

Schwab i Buffet są przekonani, że taka globalna katastrofa, rozgrywająca się w sieci, doprowadzi do zrujnowania gospodarek praktycznie większości krajów świata, co z kolei skończy się śmiercią milionów ludzi. Miliarderzy obawiają się, że sytuacja bardzo szybko wymknie się spod kontroli i zaowocuje wybuchem konfliktów pomiędzy krajami, a nawet doprowadzi do globalnej wojny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyberterroryzm | Internet | cyberbezpieczeństwo | Rosja | Chiny | bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama