Nerwowe dzieciaki

Być może dzieci łatwiej "chwytają" tajniki poruszania się w sieci, ale za to łatwiej wpadają w złość, gdy nie mogą znaleźć czegoś w internecie, lub gdy strona, na którą chcą wejść nie odpowiada ich oczekiwaniom. Takie wyniki przynosi najnowszy raport wykonany przez NNG (Nielsen Norman Group). Dzieciaki złoszczą zwłaszcza wolno ładujące się lub "statycznie" wykonane strony.

Być może dzieci łatwiej "chwytają" tajniki poruszania się w sieci, ale za to łatwiej wpadają w złość, gdy nie mogą znaleźć czegoś w internecie, lub gdy strona, na którą chcą wejść nie odpowiada ich oczekiwaniom. Takie wyniki przynosi najnowszy raport wykonany przez NNG (Nielsen Norman Group). Dzieciaki złoszczą zwłaszcza wolno ładujące się lub  "statycznie" wykonane strony.

"Młodzi ludzie kochają interaktywność i mało ważne, ale za to efektowne gadżety na stronach" - twierdzi szef firmy Jakob Nielsen, znany też jako "guru webmasterów". Raport stwierdza także, że w USA i Europie ludzie w wieku 5-17 lat stanowią 65,3 miliona internautów, a zatem całkiem pokaźny ich procent. 17 milionów z nich ma sieć w domu, pozostali surfują ze szkół, klubów, kafejek internetowych lub z komputerów w zakładach pracy rodziców - stwierdza raport. Raport zauważa też różnice w wyborze oglądanych stron. Chłopcy wola witryny z dużą liczba obrazków i rozwlekłymi opisami - dziewczynki preferują raczej zwarte teksty

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy