Nie będą się bić o domenę

Ford Motor doszedł do porozumienia z niejakim Michaelem Ouellette, który w 1999 roku zarejestrował domeny fordfield.com i fordfield.net, po to aby prowadzić na nich serwis swojej firmy Ford Field sprzedającej T-Shirty.

Przeoczyli to marketingowcy z Forda, który sponsorując drużynę Detroit Lions pomógł (kosztem 350 mln USD) wybudować jej stadion o właśnie takiej nazwie. Próba zarejestrowania domeny fordfield.com spowodowała natrafienie na trop pana Oulette. Prawnicy Forda usiłowali wymóc "zwrot" domeny przez WIPO - organizacja ta jednak orzekła, że nazwa w niewielkim stopniu kojarzy się z marka Ford. Nie dał też rezultatu wytoczony później proces przed "normalnym" sądem. Na wniosek sędziego - sprawa zakończyła się polubownie

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas