Nie tylko głosowanie
Niedzielny przedwyborczy meeting, który w Bochni zastąpił skompromitowane w Bystrzycy Kłodzkiej "prawybory" wykorzystał najnowszą technikę. Głosowano bowiem "komputerowo". Oprócz tego można było poczatować z politykami tych nielicznych ugrupowań, które zdecydowały się wziąć udział w tym eksperymencie.
Frekwencja i "poziom" rozmów na czacie udowodniły, że nie dorośliśmy jeszcze do elektronicznych wyborów. A może i do wyborów w ogóle - choć przypuszczam, ze jest to raczej wynik zniechęcenia społeczeństwa "działalnością" polityków.