Nie wolno streszczać książek

Tokijski sąd dystryktowy wydał wyrok, w którym zakazał firmie Fukui zamieszczania w sieci streszczeń książek. Zdaniem sądu nielegalne jest tez rozsyłanie takich streszczeń poprzez e-mail abonentom.

Tokijski sąd dystryktowy wydał wyrok, w którym zakazał firmie Fukui zamieszczania w sieci streszczeń książek. Zdaniem sądu nielegalne jest tez rozsyłanie takich streszczeń poprzez e-mail abonentom.

Kometto Hanta założył swoją firmę w roku 1996 i od tej pory na jego serwisie znalazło się ponad 2,500 streszczeń japońskich książek (żadne z nich nie liczyło więcej niż 4,000 japońskich znaków). Przeciwko firmie Fukui wystąpili zarówno niektórzy autorzy streszczanych dzieł, jak i japońskie ministerstwo edukacji. Wśród streszczeń znalazły się bowiem i lektury, a to zdaniem nauczycieli odciągało dzieci od czytania lektur w oryginale.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy