Nowe metody oszukiwania internautów
Autorzy złośliwego oprogramowania w coraz mniejszym stopniu atakują wykorzystując listy elektroniczne (i zawierające je załączniki), na rzecz oszukiwania internautów za pomocą stron internetowych zawierających złośliwy kod.
- Czasami jest ich aż 20 tysięcy. Po wizycie na takiej stronie nikt nie może czuć się bezpiecznie - nawet użytkownik, któremu wydaje się, że jego przeglądarka jest świeżo załatana - dodaje.
Około 70 procent zainfekowanych w ten sposób stron WWW zawiera zwykłe informacje - czasem są to strony korporacyjne.
- Strony o tematyce hazardowej i pornograficznej wcale nie są najgroźniejsze - uważa Carole Theriault z Sophosa.