Numer karty kredytowej od 1,33 zł
Symantec opublikował raport przedstawiający m.in cennik poufnych informacji oferowanych na czarnym rynku internetowym. W pierwszej połowie 2007 roku najczęściej reklamowanym towarem na nielegalnych serwerach były karty kredytowe.
Czarnorynkowe serwery są wykorzystywane przez cyberprzestępców i organizacje przestępcze do sprzedawania skradzionych wrażliwych danych, takich jak numery kart kredytowych i płatniczych, PIN, konta użytkowników, listy zweryfikowanych adresów e-mailowych. Symantec przy wykorzystaniu specjalistycznych narzędzi obserwował takie serwery i oszacował wartość danych na nich zgromadzonych.
Ceny poufnych informacji na czarnorynkowych serwerach:
Karty kredytowe 0,50-5 USD
Konta bankowe 30-400 USD
Hasła do kont e-mail 1-350 USD
Programy do wysyłki poczty 8-10 USD
Adresy e-mail 2-4 USD/MB
Serwery proxy 0,50-3 USD
Pełne dane osobowe 10-150 USD
Informacje o oszustwach 10 USD/tydzień
Numery SSN (social security numbers) 5-7 USD
Serwery Unix ze złamanymi zabezpieczeniami 2-10 USD
Polska -
Raport wskazuje również na trendy zagrożeń w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka). Polska występuję w 11 spośród 16 rankingów dotyczących regionu EMEA. W tych rankingach Polska zajęła:
1. miejsce (86 proc.) wśród krajów odbierających największą ilość spamu;
2. miejsce (11proc.) wśród krajów o największej intensywności destrukcyjnej działalności przypadającej na jednego użytkownika internetu. Pierwsze miejsce przypadło Izraelowi (19 proc.).
2. miejsce (11 proc.) wśród krajów o największej ilości komputerów-zombie. Pierwsze miejsce przypadło dla Niemiec (17 proc.).
3. miejsce (8 proc.) wśród krajów, z których pochodzi największa ilość wysyłanego spamu. Na pierwszym miejscu znalazły się wszystkie niezidentyfikowane kraje z regionu EMEA (21 proc.).
6. miejsce (4 proc.) wśród krajów przechowujących na serwerach strony służące do ataków typu "phishing". Pierwsze miejsce dla Niemiec (22 proc.).
7. miejsce (6 proc.) wśród krajów zainfekowanych sieciami bot. Na pierwszym miejscu znalazły się Niemcy (23 proc.).
Polskie Top Ten
8., 9. i 10. miejsce odpowiednio dla Warszawy, Katowic oraz Poznania jako miast z największą ilością komputerów-zombie. Pierwsze miejsce przypadło Madrytowi.
9. miejsce dla Warszawy jako miasta z największą ilością komputerów zainfekowanych sieciami bot. Pierwsze miejsce przypadło Madrytowi (Hiszpania).
10. miejsce (1 proc.) wśród krajów, z którego pochodzi największa ilość ataków skierowanych na region EMEA. Pierwsze miejsce zajęły Stany Zjednoczone (35 proc.).
10. miejsce (2 proc.) wśród krajów, w które wymierzano ataki typu "odmowa usługi" (Denial of Service). Pierwsze miejsce przypadło Wielkiej Brytanii (46 proc.).
- Pojawienie się Polski w tych rankingach, a szczególnie 2 miejsce wśród krajów o największej intensywności działań cyberprzestępców przypadającej na jednego użytkownika internetu, świadczy najdobitniej o niewystarczającym stopniu zabezpieczeń wśród użytkowników komputerów. Niestety dynamicznemu rozwojowi szerokopasmowego Internetu w Polsce nie towarzyszy wdrażanie odpowiednich rozwiązań ochronnych - podsumował wyniki badań Andrzej Kontkiewicz, Technical Presales Manager Eastern Europe, Symantec Poland.