Pierwszy odłączony za udostępnianie plików!

Mieszkaniec Finlandii stał się pierwszym użytkownikiem internetu, który został odłączony od sieci z powodu wymiany plików muzycznych. Prawo, na podstawie którego się to stało, spotkało się z ostrą krytyką, nie tylko przeciwników odłączania internautów.

Fińska organizacja - Copyright Information and Anti-piracy Centre (CIAPC) - zajmująca się walką z osobami łamiącymi prawo autorskie w Finlandii, osiągnęła spektakularny sukces. Powołując się na, obowiązujące od 1 stycznia 2006 roku, nowe prawo dotyczące ochrony praw autorskich, doprowadziła do odłączenia jednego z użytkowników od internetu. Jest to pierwszy tego typu przypadek w Europie.

Ku zdziwieniu nawet samej CIAPC odłączone łącze okazało się być własnością publiczną jednej z prowincji Finlandii - autonomicznych Wysp Alandzkich. Jeden z urzędników używał sieci swojego pracodawcy do dzielenia się muzyką z innymi użytkownikami.

Reklama

Przedstawiciel władz prowincji oświadczył, że jako pracodawca - i to w dodatku państwowy - nie może sobie pozwolić na to, by urzędnicy angażowali się w jakąkolwiek działalność noszącą znamiona przestępstwa. Zapowiedział działania mające na celu podwyższenie świadomości pracowników urzędów.

Decyzja ta wzbudziła dużo kontrowersji. Nie jest bowiem jasne, jak odcięcie urzędowego łącza wpłynęło na pracę urzędników. Po wtóre zaznacza się, że w przypadku np. użytkowników prywatnych z jednego łącza korzystać może więcej osób i stosowanie odpowiedzialności zbiorowej nie wydaje się najbardziej odpowiednią reakcją na dzielenie się plikami chronionymi prawami autorskimi.

Fińskie prawo krytykowane jest także za to, że możliwość odłączenia użytkownika wprowadzono "tylnymi drzwiami". Jak informuje serwis Piraattiliitto nie miały miejsca żadne konsultacje z prawnikami czy ekspertami od technologii internetowych. Fińska ustawa stoi także w sprzeczności ze stanowiskiem Parlamentu Europejskiego, który w kwietniu bieżącego roku. wypowiedział się przeciwko działaniom państw, zmierzającym do odłączania użytkowników od internetu.

Źródło: Dziennik Internautów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama