Podglądacze zgodni z prawem?

Angielska organizacja ochrony praw konsumenta ostro zaprotestowała przeciwko najnowszemu pomysłowi rządu brytyjskiego, czyli kontrowersyjnej ustawy RIP (Regulations of Investigatory Powers) pozwalającej m.in. na podglądanie (przez służby rzadowe i pracodawców) nazwisk adresatów i tytułów korespondencji e-mail prowadzonej ze służbowych komputerów w godzinach pracy.

Angielska organizacja ochrony praw konsumenta ostro zaprotestowała przeciwko najnowszemu pomysłowi rządu brytyjskiego, czyli kontrowersyjnej ustawy RIP (Regulations of Investigatory Powers) pozwalającej m.in. na podglądanie (przez służby rzadowe i pracodawców) nazwisk adresatów i tytułów korespondencji e-mail prowadzonej ze służbowych komputerów w godzinach pracy.

Lobby pracodawców nalega na wprowadzenie takich uregulowań, bowiem - ich zdaniem - prywatna korespondencja i surfowanie pracowników naraża firmy na coraz większe straty. Nowe prawo miało by zacząć obowiązywać 24 października

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy