Polski rząd ogłosił, że „Nie będzie centralnego rejestru domen zakazanych”
Ubiegły tydzień w polskiej przestrzeni globalnej sieci minął pod znakiem kontrowersji wywołanych informacjami o planie stworzenia przez rząd rejestru zakazanych stron internetowych.
Chodzi o witryny prowadzące nielegalną działalność. Rząd miałby automatycznie je blokować, z pomocą dedykowanego systemu, w ten sposób całkowicie kontrolując. Oburzenie wśród Internautów wywołała jednak wizja permanentnej cenzury, w której będą blokowane również dowolne serwisy, a zwłaszcza anyrządowe.
Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło zabrać oficjalny głos w tej sprawie oraz rozwiać wszelkie wątpliwości i obawy o nowy projekt. Okazuje się, że w Polsce „Rejestr taki nie powstanie. Propozycja jego utworzenia była odpowiedzią na postulaty przedsiębiorców telekomunikacyjnych. W związku z tym, iż pojawiły się propozycje, by prócz nielegalnych stron hazardowych blokować również strony handlujące środkami niedozwolonymi takimi jak np. dopalacze ministerstwo zaproponowało techniczne rozwiązanie na wypadek, gdyby propozycje te zostały przyjęte.
Rejestr miał działać na zasadzie podobnej jak już funkcjonujący rejestr prowadzony w oparciu o przepisy tzw. ustawy hazardowej. Miało to być techniczne rozwiązanie upraszczające proces weryfikacji, a jego celem miała być minimalizacja kosztów po stronie przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Mogliby oni sprawdzać rejestr w jednym, a nie kilku miejscach. Ewentualne blokady miały następować dopiero na skutek decyzji uprawnionych do tego organów i tylko na podstawie przepisów ustawowych.
Polski rząd ogłosił, że „Nie będzie centralnego rejestru domen zakazanych”. Fot. PxHere.
Intencją ministerstwa nigdy nie było jakiekolwiek ograniczanie wolności Internetu. Do wszelkich tego typu pomysłów Ministerstwo Cyfryzacji zawsze podchodziło i podchodzi krytycznie. Wszelkie sugestie, że utworzenie rejestru miałoby służyć jakiejkolwiek formie cenzury Internetu były więc daleko idącą nadinterpretacją i nadużyciem.
Ostatecznie po analizach, a także z uwagi na fakt, że propozycje ewentualnego blokowania niektórych stron nie zostały przyjęte, Ministerstwo Cyfryzacji odstępuje od propozycji tworzenia rejestru.” - czytamy w oświadczeniu rządu.
Źródło: GeekWeek.pl/Ministerstwo Cyfryzacji / Fot. PxHere