Post z 4chana sprzedany za 90 tys. dolarów!
Jaką wartość mają dyskusje w Internecie? Wszystko zależy od kontekstu. Wystarczy, że uznamy jakąś wypowiedź za przejaw artystycznej ekspresji, by stała się wyjątkowo cenna. Przekonał się o tym jeden z użytkowników forum 4chan.
Nigdy nie udawałem, że rozumiem współczesną sztukę. Kupa w konserwie, pokrojona krowa albo sperma i krew między dwiema taflami pleksiglasu są dla mnie równie niezrozumiałe jak fakt, że za pociapane farbą płótno Jacksona Pollocka ktoś gotów był zapłacić 140 mln dolarów, ciesząc się z nabycia arcydzieła ekspresjonizmu abstrakcyjnego.
Z pewnym wstydem stwierdzam, że w kwestii współczesnej sztuki jestem ignorantem. I właśnie dlatego nie zarobiłem 90,9 tys. dolarów. Ktoś o znacznie bardziej wrażliwej duszy wypatrzył jednak w serwisie 4chan krótką wypowiedź: Art used to be something cherish. Now literally anything could be art. This post is art. (Sztuka była czymś, co należy miłować. Teraz dosłownie wszystko może być sztuką. Ten post jest sztuką.)
Wypowiedź została wydrukowana i wystawiona na eBayu jako "Artwork by Anonymous", a sprzedawca obiecał przed wysyłką oprawić ją w ramki. Jaką cenę osiągnęła? Zaskoczeniem było pierwszych kilkaset dolarów, jednak ostateczna cena wydruku sięgnęła absurdalnych 90,9 tys. dol. Tyle jakiś nabywca zapłacił za wydruk postu z Internetu, choć warto zauważyć, że np. na Reddicie rozgorzała dyskusja, czy cała akcja nie jest sprytną mistyfikacją.
Łukasz Michalik