Poważna awaria YouTube

Kolejny serwis należący do Google przestał działać. Tym razem ofiarą awarii padł YouTube.

Awarie serwisów należących do Google zdarzają się ostatnio coraz częściej
Awarie serwisów należących do Google zdarzają się ostatnio coraz częściejAFP

Najpopularniejszy serwis z plikami wideo nie działał w środę wieczorem polskiego czasu. Firma Google, będąca jego właścicielem, potwierdziła problem. Użytkownicy mieli bardzo duże problemy z dostaniem się na stronę (pojawiał się komunikat o błędzie serwera Google), a gdy już im się to udało, klipy wideo często nie ładowały się lub robiły to ze spory opóźnieniem.

Amerykanie utrzymują, że problem trwał zaledwie około 10 minut i już o godz. 1.30 po południu czasu pacyficznego miał zostać rozwiązany. Donosili o tym użytkownicy ze stanów Kalifornia i Massachusetts, a także ze Zjednoczonego Królestwa - podaje "PC World".

Serwisy Google coraz częściej padają ofiarą podobnych problemów. W połowie zeszłego miesiąca pakistańska grupa hakerów przejęła kontrolę nad marokańską domeną Google, miesiąc wcześniej podobny los spotkał firmę w Algierii i Portoryko.

Nie jest znana przyczyna awarii serwisu YouTube. Jest możliwe, że serwery zostały przeciążone przez samych użytkowników, którzy masowo chcieli oglądać w tym samym czasie klipy wideo. Otwartym pozostaje pytanie, dlaczego taka firma, jak Google, nie ma odpowiedniej infrastruktury.