Proces na rozruch?
Początek kwietnia przyniósł popularnej wyszukiwarce Google nieco naciągane kłopoty z prawem. Oprócz procesu o <a href="http://nt.interia.pl/news?inf=491115">antysemityzm</a> - Google czeka także druga batalia sądowa. Tym razem o nie uruchomioną jeszcze pocztę <a href="http://nt.interia.pl/news?inf=488234">GMail</a>, a dokładniej o jej nazwę.
Niewielka firma Market Age twierdzi bowiem, że od kilku lat oferuje usługę o takiej nazwie i ma ponad 1000 klientów. Po usłyszeniu o nowej usłudze szef Market Age - Shane Smith - pospiesznie złożył wniosek o zastrzeżenie nazwy towarowej. Google do tej pory tego nie zrobiło. To jednak może być jedynie wierzchołek góry lodowej. Do złożenia pozwu mającego zablokować GMail szykuje się bowiem wspólnie 28 znacznie większych niz Market Age firm. Są wśród nich zarówno giganci (jak Microsoft i Yahoo), dla których GMail jest poważnym zagrożeniem, jak i organizacje obrony praw człowieka.
Podstawą wspólnego pozwu ma być naruszanie przez Gmail prawa użytkownika do prywatności.
Swoją drogą - ciekawe skąd rywale wiedzą co będzie naruszać GMail, którego jeszcze nikt na oczy nie widział?