Przewagę w sieci mają alkoholicy i erotomani

Jarosław Kaczyński w wywiadzie zamieszczonym na oficjalnej stronie PiS wyraził swój pogląd na temat możliwości głosowania za pośrednictwem internetu. Z wypowiedzi byłego premiera można wnioskować, iż uważa on większość internautów za erotomanów o skłonnościach do alkoholizmu.

Pytany o sposób na zachęcenie ludzi biernych politycznie do udziału w wyborach, szef PiS stwierdził:

"Osobiście nie jestem zwolennikiem zmuszania ludzi do brania udziału w wyborach ani też znacznych ułatwień jeśli chodzi o oddawanie głosu. Akt głosowania powinien być według mnie czynnością poważną, świadomą, wymagającą pewnej fatygi". Jarosław Kaczyński nie krył przy tym swojego negatywnego stosunku wobec pomysłu głosowania przez internet.

"Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota. Zwolennicy głosowania przez internet chcą tę powagę odebrać. Dlaczego? Wiadomo, kto ma przewagę w internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować "- dowodził były premier.

Reklama

Czyżby niechęć byłego szefa rządu wobec internautów można tłumaczyć niezliczoną liczbą rozmaitych żartów, jakie stworzyli na jego temat użytkownicy sieci w okresie gdy PiS podejmowało ambitną próbę budowy IV RP? A może Jarosław Kaczyński jest uprzedzony do wszystkiego, co kojarzy mu się z tzw. "nowoczesnością"? Swego czasu eks premier przyznał się przecież bez skrępowania do tego, że nie posiada ani konta w banku, ani nawet telefonu komórkowego. Otwarte pozostaje też pytanie, kogóż to Jarosław Kaczyński miał na myśli mówiąc o tajemniczym posiadaczu (posiadaczach) przewagi w internecie?

W tym wszystkim najbardziej jednak zastanawia fakt, dlaczego prezes PiS zdecydował się wyrażać swój krytyczny stosunek wobec społeczności internetowej akurat na łamach serwisu WWW. Czyż nie lepiej byłoby krytykować ideę głosowania online w tradycyjnej, papierowej gazecie? Stronę partii braci Kaczyńskich odwiedzać mogą przecież także raczący się piwem miłośnicy pornografii...

A.N

WEŹ UDZIAŁ W ANKIECIE I WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ O NASZYM SERWISIE

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Prawo i Sprawiedliwość | Jarosław | Jarosław Kaczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama