Robak-podglądacz

W internecie pojawił się nowy wirus - Rbot-GR. Robak instaluje trojana, który pozwala m.in. na przejęcie kontroli nad mikrofonem i kamerą sieciową podłączoną do komputera.Program nie tylko szpieguje, co dzieje się w okolicy zainfekowanego komputera. Pozwala też hakerom przeglądać zawartość dysku twardego zarażonej maszyny, kraść hasła oraz uruchamiać ataki typu denial-of-service.

article cover
INTERIA.PL

Jak twierdzą specjaliści, Rbot-GR może być użyty nawet do szpiegostwa przemysłowego.

"Ciężko powiedzieć, czy wirus zostanie użyty przez profesjonalnych złodziei, czy świntuszących nastolatków. Na pewno wiemy jednak, że powstało kilkaset różnych wersji Rbota, a każda została zaprojektowana z myślą o zyskaniu konkretnego typu zdalnego dostępu do danych użytkowników. Nową wersję rozszerzono o możliwość nagrywania obrazu z kamery" - mówi Graham Cluey, konsultant z zajmującej się bezpieczeństwem sieciowym firmy Sophos. "Wygląda na to, że coraz więcej hakerów umieszcza w swoich wytworach koktail różnych możliwości".

Właściciele komputerów, które "złapały" Rbota-GR mogą nie zorientować się, że ktoś ich obserwuje. Szczególnie dotyczy to posiadaczy kamer, które nie posiadają kontrolki sygnalizującej, że urządzenie jest aktywne.

(4D)

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas