Rosjanie mają dość działań dużych korporacji i stworzą zamiennik dla znanej platformy

Od początku inwazji Rosjanie zostali obciążeni sankcjami, które skutecznie rujnują ich gospodarkę. Sprawia to, że w wielu przypadkach muszą zrezygnować ze standardu życia, który prowadzili przed wojną. Rosja szykuje się do zastąpienia dużych firm rodzimymi producentami.

Śniadanie w McDonald’s, później w drodze kawa ze Starbucksa, a w wolnym czasie zakupy w galerii, może jakieś meble z Ikei? Płatność oczywiście zbliżeniowa przez Apple lub Google Pay. To i wiele innych "małych przyjemności" utracili obywatele Rosji po tym, jak ich prezydent rozpoczął inwazję na Ukrainę. Rosjanie stracili wtedy dostęp do wielu dóbr i usług.

Oprócz sankcji z zachodu, obywatele są ograniczani również przez własny rząd, który blokuje zagraniczne strony i portale społecznościowe. W ten sposób Rosja chce utrzymać swoich mieszkańców w niewiedzy żeby łatwiej było nimi manipulować. W ostatnim czasie w Rosji zablokowano już Twittera, a spór Roskomnadzoru z Wikipedią może doprowadzić do tego, że w kraju rządzonym przez Władimira Putina nie będzie już można przeglądać internetowej encyklopedii.

Reklama

Przez politykę władz przedsiębiorstwa, Rosja ograniczyła swoim obywatelom dostęp do mediów społecznościowych Marka Zuckerberga. Rosyjski cenzor Roskomnadzor zablokował dostęp do Instagrama w poniedziałek po tym, jak jego amerykański właściciel powiedział w zeszłym tygodniu, że użytkownikom mediów społecznościowych umożliwi publikowanie wiadomości, takich jak "Śmierć rosyjskim najeźdźcom". Jednak Rosjanie nie pozostaną długo bez możliwości dodawania zdjęć i dzielenia się nimi z przyjaciółmi. Jeszcze w tym miesiącu powstanie rosyjski zamiennik Instagrama.

Dokładnie 28 marca odbędzie się premiera platformy zamiennej dla zablokowanego przez Kreml Instagrama. Rossgram jest odpowiedzią rosyjskich producentów na taki obrót zdarzeń. Jak przekonuje jeden z inicjatorów projektu, ich zespół był od dłuższego czasu na to przygotowany. W ten sposób chcą uniezależnić Rosjan od zagranicznych platform oraz wykorzystać sytuację, w której pojawiła się pustka na rynku, którą można załatać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Instagram | Rosja | putinizm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama