Ściągasz z sieci? Bój się nalotów cyberpolicji

Mieszkańcy Puław i Lublina mają się czego bać. Policjanci coraz częściej wchodzą do ich mieszkań i sprawdzają nielegalne oprogramowanie.

Mieszkańcy Puław i Lublina mają się czego bać. Policjanci coraz częściej wchodzą do ich mieszkań i sprawdzają nielegalne oprogramowanie.

Mit? Nie, prawda, i to potwierdzona faktami. Funkcjonariusze z Puław i Lublina w ostatnim tygodniu skontrolowali kilkadziesiąt mieszkań, w których szukali tzw. piratów. Okazało się, że przypuszczenia policjantów przerosły ich najśmielsze oczekiwania. W dwudziestu dziewięciu z kontrolowanych mieszkań policjanci znaleźli nielegalne oprogramowanie za ponad 300 tys. zł. Miejscy funkcjonariusze do spraw walki z cyberprzestępczością zabezpieczyli sprzęt komputerowy o wartości 120 tys. zł.

W sumie policjanci zabezpieczyli 38 komputerów, 10 dysków twardych, ponad 2000 płyt CD-R oraz DVD-R. Działania "cyberpatroli" ukierunkowane były na osoby bezprawnie rozpowszechniające duże ilości utworów chronionych prawem autorskim w internecie.

Reklama

Namierzeni internauci wykorzystywali popularne programy peer-to-peer (P2P). Za ich pomocą udostępniali innym osobom dostęp do dużych ilości muzyki w plikach MP3, filmów w formatach komputerowych, komercyjnych gier i programów komputerowych. Rekordzista udostępniał ponad 150 GB tj. kilka tysięcy MP3 i kilkadziesiąt filmów.

Większość programów P2P wymaga otwarcia dostępu do swoich zasobów, tak więc aby móc pobierać muzykę i filmy, należy umożliwić również pobieranie swoich zasobów, (co jest niedozwolone w przypadku udostępniania utworów chronionych prawem autorskim).

Osoby bezprawnie rozpowszechniające utwory były jeszcze w szkole średniej lub na studiach i doskonale zdawały sobie sprawę z faktu, że ich działalność jest niezgodna z prawem. Sami często przyznawali, że słyszeli o działaniach policji, zabezpieczeniach komputerów oraz konsekwencjach karnych. Mieli jednak nadzieje, że ich to nie spotka.

Z informacji Komendy Wojewódzkiej w Lublinie wiemy, że policjanci zwalczający przestępczość w sieci wciąż namierzają kolejne osoby naruszające prawo i przygotowują się do kolejnych dużych akcji na terenie województwa lubelskiego.

Zgodnie z polskim prawem nielegalne rozpowszechnianie utworów chronionych prawem autorskim zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowiedzialność karną ponoszą również osoby, które takie utwory ściągają na swój komputer. Już samo posiadanie np. nielegalnego programu komputerowego, nawet bez czerpania korzyści finansowych z tego tytułu, jest karalne.

Paweł Gąsiorski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oprogramowanie | funkcjonariusze | policja | nielegalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy