Śmierć za walkę z piractwem

Walka z piractwem komputerowym może być bardzo niebezpiecznym zajęciem. Przekonał się o tym szef Litewskiego Stowarzyszenia Antypirackiego, Vytas Simanavicius, którego miejscowi piraci postanowili zabić.

Litewscy piraci wydali na Vytasa Simanaviciusa wyrok śmierci
Litewscy piraci wydali na Vytasa Simanaviciusa wyrok śmierciAFP

Nielegalne kopie stanowią aż 99 proc. oprogramowania używanego na Litwie. Bardzo popularna jest też kradzież filmów i muzyki. Simanavicius mówi, że najpoważniejszy problem stwarzają serwisy BitTorrent.

Podaje on przykład popularnego litewskiego artysty Andriusa Mamontovasa, który w ubiegłym roku zorganizował konferencję prasową i rozdał dziennikarzom swoje promocyjne płyty CD. W ciągu pół godziny kopie płyt krążyły już w sieciach BitTorrent.

Simanavicius chciałby zaradzić tej sytuacji i wraz ze swoją organizacją próbuje walczyć z piratami. Ci jednak są na tyle zdeterminowani, że postanowili go zabić. W ubiegłym roku pod samochód Simanaviciusa podłożono bombę. Policji udało się ją jednak rozbroić.

Mężczyzna nie przestraszył się jednak ani tego, ani licznych pogróżek o śmierci i nadal pracuje. Ostatnio jednak piraci rozpoczęli w litewskiej sieci zbieranie pieniędzy na wynajęcie kogoś, kto zabije Simanaviciusa. Litewska policja kryminalna zajęła się sprawą i już dokonano kilku aresztowań.

Obecnie na Litwie działa dziesięć dużych witryn torrentowych oraz osiem hubów Direct Connect. Na razie litewskie organizacje antypirackie nie potrafią sobie z nimi poradzić.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas