Sztuczna inteligencja generuje prześmieszne, żenujące posty jak z LinkedIn

Na pewno wszyscy kojarzymy głębokie do bólu, dobrze jeśli zawierające chociaż ułamek prawdy, w założeniu mające silnie motywować posty, które zazwyczaj kompletnie nic nie wnoszą, a jednak z jakiegoś powodu ludzie umieszczają je na swoich mediach społecznościowych, w tym... na LinkedIn. Dzięki tej stronie, możemy je sobie wygenerować sami!

Sztuczna inteligencja wygeneruje ci prześmieszny, ale żenujący post i będziesz chciał więcej
Sztuczna inteligencja wygeneruje ci prześmieszny, ale żenujący post i będziesz chciał więcejZrzut ekranu/Viral Post GeneratorInformacja prasowa

Tom Orbach, zainspirowany tego typu wpisami, stworzył stronę internetową, na której możemy wygenerować podobne, ale, nie ukrywajmy, znacznie śmieszniejsze. Twórca wykorzystał do tego sztuczną inteligencję, która zanalizowała ponad 100 tysięcy bardzo popularnych wiadomości z LinkedIna.

Cała strona oraz generowane posty są niestety w języku angielskim, ale jeśli to nie jest dla nas problemem, możemy mieć niezłą zabawę z Viral Post Generatorem. O dziwo, podczas testowania, przyłapałam go na wpleceniu w wiadomości polskiego słowa. Trzeba w tym miejscu napomknąć, że nie możemy się po tym narzędziu spodziewać prawdziwych, inspirujących czy motywujących postów, w końcu to sztuczna inteligencja i wpisane przez nas frazy nie mają na celu opisać prawdziwych zdarzeń, a całość ma raczej charakter humorystyczny. Wygenerowane posty są pełne bezużytecznych porad, maskujących się jako informacje, które miałyby zmienić nasze życie i pozwolić na pokonanie wszystkich przeciwności losu.

Aby stworzyć post, musimy odpowiedzieć na pytanie, co dzisiaj robiliśmy, podać inspirującą poradę, a następnie... suwakiem określić poziom żenady, jakiego oczekujemy od wiadomości.

Wystarczy wypełnić dwa pola i ustawić suwak, aby otrzymać wyniki
Wystarczy wypełnić dwa pola i ustawić suwak, aby otrzymać wynikiZrzut ekranu/Viral Post GeneratorInformacja prasowa

Jednym z lepszych wyników, jakie uzyskałam, został wygenerowany po wpisaniu płaczu w czynnościach, jakie wykonywałam, oraz porady, aby nigdy nie przestawać. No i rzecz jasna - poziom żenady ustawiłam na najwyższy.

Wyniki zaskakują za każdym razem
Wyniki zaskakują za każdym razemZrzut ekranu/Viral Post GeneratorInformacja prasowa

Szczególne miejsce w moim geekowym serduszku zajmuje zupełnie niespodziewany "czwartek", a po zobaczeniu tego wyniku faktycznie udało im się uronić łzę, ale ze śmiechu. Mamy absolutną dowolność w kwestii tego, co wpiszemy - możemy napisać, że zrobiliśmy obiad, odpisaliśmy na maila, wyprowadziliśmy psa czy zrezygnowaliśmy z pracy, to samo tyczy się inspirujących porad, ogranicza nas jedynie wyobraźnia.

Co ciekawe, po prawie dwóch tygodniach działania, Orbach ogłosił, że Viral Post Generator został przejęty przez Taplio, czyli agencję reklamową z siedzibą w Wyoming, która specjalizuje się właśnie w treściach na LinkedIn.

Algorytm wyśledzi tygrysa. Brytyjscy naukowcy walczą z nielegalnym handlemAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas