Szybki internet dla wszystkich
Do 2010 r. wszyscy Europejczycy powinni mieć dostęp do szerokopasmowego internetu - uważa Komisja Europejska (KE), która szykuje się do debaty nad tzw. usługą powszechną. Możliwe, że unijna dyrektywa w tej sprawie zobowiąże państwa członkowskie do zagwarantowania obywatelom dostęp do sieci.
Dyrektywa wymaga również, aby konsumenci mieli dostęp do usług biura numerów oraz spisów abonentów, publicznych automatów telefonicznych oraz do specjalnych środków, jeżeli są oni niepełnosprawni. Komisja Europejska dokonuje przeglądu zakresu dyrektywy w sprawie usługi powszechnej co trzy lata.
Wspomniane usługi muszą być określonej jakości dla wszystkich użytkowników końcowych na terytorium państwa członkowskiego oraz po przystępnej cenie. W Polsce usługę powszechną świadczy Telekomunikacja Polska, która może dzięki temu otrzymywać dopłaty z budżetu państwa.
Wczoraj Komisja opublikowała sprawozdanie, w którym wykazano, że konkurencyjne rynki szerokopasmowego internetu oferują obywatelom UE szeroki dostęp po przystępnych cenach. To dużo, ale zdaniem regulatora należy zrobić więcej. Dostęp do szerokopasmowego internetu powinni mieć w ocenie KE wszyscy obywatele.
Według danych Komisji 7 proc. społeczeństwa UE nadal nie ma dostępu do sieci (na obszarach wiejskich liczba ta wynosi 30 proc.). Na terenie Unii występują też drastyczne różnice: dostęp do internetu szerokopasmowego ma 100 proc. mieszkańców Danii, Luksemburga i Belgii, ale jest go pozbawionych ponad 60 proc. mieszkańców Rumunii (75 proc. na obszarach wiejskich). Nawet w krajach, których gospodarka jest silna, jak np. Włochy czy Niemcy, odpowiednio 18 proc. i 12 proc. mieszkańców wsi nie ma dostępu do sieci.
Regulator jednocześnie podkreśla, że dostęp do szerokopasmowego internetu jest coraz ważniejszy w codziennym życiu. Dlatego instrumenty polityczne takie jak zarządzanie widmem radiowym czy satelitarne usługi telefonii komórkowej powinny towarzyszyć debacie na temat usługi powszechnej w dziedzinie telekomunikacji.
W sprawozdaniu Komisji wskazano również na znaczny wzrost liczby Europejczyków korzystających z telefonu komórkowego. Zdaniem komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding wzrost ten wykazuje, że nie istnieje potrzeba narzucania na operatorów sieci komórkowych obowiązku świadczenia usługi powszechnej (niektórzy lobbyści z tego sektora przemawiają za istnieniem takiej konieczności).