Tryb prywatny w przeglądarce wcale nie taki prywatny?

Specjaliści od bezpieczeństwa postanowili sprawdzić jak tryby prywatne w najpopularniejszych przeglądarkach sprawdzają się w praktyce. Okazuje się, że mimo zapewnień programistów, przeglądarki wcale nie chronią naszych danych tak, jak powinny. Programy mimo zabezpieczeń pozostawiają o nas całkiem sporo informacji.

Badanie zostało przeprowadzone pod przewodnictwem Dana Boneha z Uniwersytetu Stanforda. Zespół przetestował Firefoxa, Internet Explorer, Chrome oraz Safari. Okazało się, że ani jeden z wymienionych programów nie działa tak jak powinien. Na dysku twardym naszego komputera i tak zapisywane są informacje o naszych poczynaniach. Dodatkowo, właściciele witryn mogą bez trudu zidentyfikować swoich odwiedzających. Najgorzej jest, gdy korzystamy z bezpiecznych połączeń.

- Przeglądając strony generujące certyfikaty SSL nie możemy liczyć na prywatność - twierdzi Boneha. Przy okazji badań odkryto również to, czego każdy z nas mógł się spodziewać - tryb prywatny wykorzystywany jest przede wszystkim do odwiedzania witryn pornograficznych.

Reklama

Paweł Żmuda

vbeta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy