Turcja cenzuruje internet
Turcja wprowadza nowe przepisy ograniczające wolność mediów. Cenzurą objęte zostaną m.in. strony internetowe. Nowa ustawa ma zadbać o to, by mass-media nie szerzyły "społecznego pesymizmu". W związku z tym np. każda strona internetowa przed udostępnieniem będzie musiała zostać zaakceptowana przez instytucję rządową.
Także każda zmiana zawartości będzie musiała zostać uzgodniona z lokalnymi władzami, co zapewne szczególnie ucieszy firmy prowadzące serwisy informacyjne... Dla firm i osób łamiących nowe przepisy przygotowano kary finansowe w wysokości od 95 tys. do 195 tys. USD - sumy jak na tureckie warunki zawrotne.
W Turcji działa około 200 tys. stron internetowych. Lokalne firmy hostingowe obawiają się masowego exodusu na zachodnie serwery, istnieje również ryzyko, że w takiej sytuacji serwisy tureckie przegrają rywalizację ze stronami anglojęzycznymi. Pogłębi to funkcjonujący w tureckim społeczeństwie podział na wykształcone, operujące językami obcymi elity i resztę społeczeństwa. Cenzura może być też kolejnym ciosem dla tureckiej ekonomii, nie wspominając o aspiracjach wejścia do Unii Europejskiej.
(4D)