USA: Nowa strategia zwalczania piractwa
Victoria Espinel - koordynatorka polityki ds. praw autorskich w Białym Domu - przygotowuje założenia strategii pozwalającej bardziej zdecydowanie przeciwdziałać międzynarodowemu piractwu produktów, naciskać na stosowanie licencjonowanego oprogramowania w administracji USA i zwalczać strony WWW oferujące nielegalne towary.
Zdarzało się, że żołnierze USA byli wyposażani w podrabiane kamizelki ochronne. Także zleceniodawcy wygrywający w przetargach organizowanych przez amerykańską administrację mają być zobowiązani do używania jedynie legalnych kopii oprogramowania. Należy poprawić wymianę informacji z dysponentami praw autorskich - czytamy w dokumencie. Strony WWW i pchle targi, na których zaobserwowano naruszenia praw autorskich, powinny być opisywane w tzw. raporcie Special 301.
Kolejnym punktem planu jest usprawnienie współpracy różnych organów ścigania. W tym celu ma m.in. powstać wspólna baza danych, w której opisywane będą jednoznaczne przypadki naruszeń prawa autorskiego, patentowego albo praw do znaków towarowych. Do informacji na temat konkretnej sprawy zostaną dołączone dane kontaktowe zajmującego się nią urzędnika. Do krajów, w których piractwo rozwija się szczególnie żywiołowo, będzie oddelegowany specjalnie przeszkolony personel.
W dokumencie znajdziemy propozycje związane ze ściganiem naruszeń prawa autorskiego poza granicami USA. Amerykańskie ambasady i agencje gospodarcze mają występować przede wszystkim przeciwko serwisom internetowym, które umożliwiają nielegalne korzystanie z dóbr niematerialnych, ponieważ takie strony zagrażają "narodowemu bezpieczeństwu gospodarczemu". Należy także wzmocnić współpracę z zagranicznymi służbami policyjnymi i zagwarantować ochronę amerykańskiej własności intelektualnej za pomocą międzynarodowych porozumień handlowych, takich jak przygotowywana konwencja antypiracka ACTA.
W sekcji "Zabezpieczanie naszego łańcucha dostawców" ("Securing Our Supply Chain") proponuje się certyfikowanie legalnie działających aptek online w celu zapobieżenia pojawianiu się w USA (albo eksportowaniu poza granice kraju) fałszowanych medykamentów. Administracja stawia przede wszystkim na wywieranie nacisku na operatorów - ci, przy zagwarantowaniu wolności wypowiedzi i prywatności użytkowników, mają przeciwdziałać "powtarzającym się naruszeniom prawa".
Tymczasem 90 specjalistów, instytucji pozarządowych i organizacji obywatelskich mobilizuje się przed kolejną rundą negocjacji w sprawie konwencji ACTA, mającej się odbyć w przyszłym tygodniu w Szwajcarii. Umieścili oni w sieci deklarację, którą można jeszcze podpisać. Według dokumentu konwencja - wbrew twierdzeniom stron uczestniczących w rozmowach - ogranicza podstawowe prawa użytkowników i obciąża dostawców łączy odpowiedzialnością za działania ich klientów.