Uwaga na facebookowe oszustwo - "Kamil Durczok winny molestowania?"

W serwisie Facebook pojawiło się kolejne w tym tygodniu niebezpieczne oszustwo - tym razem cyberzłodzieje próbują przyciągnąć uwagę internautów fałszywą informacją o "seks-taśmie" nagranej przez jedną z (jak dezinformują nas oszuści) rzekomych "ofiar" Kamila Durczoka. Pod żadnym pozorem nie należy klikać w tę informację - to oszustwo.

Próba oszukania internautów na Facebooku - cyberprzestępny korzystają z zainteresowania kwestią Kamila Durczoka. Uważajmy i nie klikajmy
Próba oszukania internautów na Facebooku - cyberprzestępny korzystają z zainteresowania kwestią Kamila Durczoka. Uważajmy i nie klikajmymateriały prasowe

Jaki jest schemat działania tego typu oszustw? Kamil Sadkowski z firmy ESET tłumaczy, że internauta wpada w pułapkę w chwili, gdy dostrzega materiał udostępniony przez jednego z jego znajomych na Facebooku. Tytuł zachęca do kliknięcia. Po wejściu na stronę użytkownik zostaje przeniesiony do innej strony internetowej, na której znajduje się rzekomy news. Potem schemat jest różny, ale zazwyczaj wiąże się z wpisaniem serii znaków lub wzięciem udziału w ankiecie. Na takich działaniach korzystają oszuści, a treść pojawia się na naszym Facebooku. Klikają w niego kolejne osoby i tak dalej. 

Tym razem cyberoszuści próbują wykorzystać zainteresowanie internautów powiązane ze sprawą Kamila Durczoka i jego sytuacją w stacji TVN. Więcej o sprawie Kamila Durczoka można przeczytać w tym materiale.

W wiadomości tego typu nie należy klikać pod żadnym pozorem. Nawet, jeśli zauważymy je na profilach naszych znajomych. Warto też ostrzec innych przed niebezpieczeństwem. Podobne oszustwa nie są na Facebooku niczym nowym. Ostatnio pojawiły się m.in. wiadomości na temat rzekomo pobicia przez licealistów boksera, Artura Szpilki czy domniemanej śmierci gwiazdy internetu - S.A. Wardęgi.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas