Uważaj na striptizerkę na Facebooku

Na Facebooku rozprzestrzenia się wideo ze striptizerką. To ukryta reklama serwisów, które nie mają nic wspólnego z zawartością filmiku.

Czy taki sposób marketingu zapewni firmie nowych klientów?
Czy taki sposób marketingu zapewni firmie nowych klientów?AFP

Wykopowicze ostrzegają: polscy użytkownicy Facebooka przesyłają sobie oprogramowanie wykorzystujące tzw. clickjacking, sami o tym nie wiedząc. Rozprzestrzeniają je z własnej woli, klikając filmik z rozbierającą się panią. Klientką, która jest prawie jak striptizerka.

Wideo znajduje się oczywiście na zewnętrznej stronie. Jeśli ktoś je kliknie, automatycznie je "polubi" na tejże stronie, a informacja o tym wyświetli się na jego tablicy facebookowej. Nie będzie nawet o tym wiedzieć, dopóki nie zajrzy na swojego Facebooka.

W ten sposób reklamują się dwa serwisy, polskie oczywiście: UpCash.pl i SurfBar.pl. Możecie powiedzieć, że to nic specjalnego, bo na tej zasadzie działa na Facebooku wiele innych stron. Tyle że nie aż tak perfidnie.

Często reklama ma coś wspólnego z zawartością strony, w którą klikasz - bo chodzi o popularyzację treści. W tym przypadku rozbierająca się pani nie ma nic wspólnego z zawartością reklamujących się za jej pomocą witryn.

Michał Wilmowski

Źródło: http://vbeta.pl

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas