Uwodzą, a potem okradają internautów
Internetowi oszuści wykorzystują wirtualną znajomość z piękną kobietą, aby zarobić całkiem realne pieniądze - ostrzega PandaLabs.
Dziewczyna widziana z profilu
Według PandaLabs w treści wiadomości domniemany nadawca, zwykle kobieta, oświadcza odbiorcy - zazwyczaj mężczyźnie - że zapoznał się z jego profilem w portalu społecznościowym i pragnie go bliżej poznać. Po uzyskaniu odpowiedzi "dziewczyna" pyta o zainteresowania odbiorcy oraz informuje go, że pochodzi z Rosji lub innego kraju w Europie Wschodniej i zamierza przenieść się za granicę. Po nawiązaniu przyjaźni "dziewczyna" dzieli się z nowo poznanym mężczyzną pomysłem przeniesienia się do kraju, w którym mieszka. Wszystkim wiadomościom towarzyszą fotografie rzekomej autorki listów.
Miłość od pierwszego oszustwa
Potem jednak następuje pewien zgrzyt. Gdy "dziewczyna" jest już bliska opuszczenia swojego kraju i spotkania się z nowym przyjacielem, w ostatniej chwili pojawiają się problemy, m.in. związane z opóźnieniem w wydaniu wizy, czy też koniecznością zapłacenia komuś łapówki. Dziewczyna zwraca się do swojego "przyjaciela" z prośbą o niewielką sumę pieniędzy (nie więcej niż 500 dolarów), która ma pomóc w rozwiązaniu jej kłopotów. Zasada stara jak świat - nie proś na początku o pieniądze.
Czy po zwycięstwie pięknej Rosjanki z Syberii w konkursie Miss World liczba fałszywych wiadomości tylko wzroście? Możliwe. Jedyne co pozostaje panom, to zachować ostrożność podczas zawierania znajomości z tajemniczymi kobietami z sieci.