W kotka i myszkę z policją
Od trzech miesięcy brytyjska policja nie jest w stanie złapać 28-letniego uciekiniera z więzienia. I to pomimo faktu, że regularnie dodaje on wpisy na swoim profilu na Facebooku.
Niegramatyczne i czasami niecenzuralne, z błędami ortograficznymi wpisy odnoszą się głównie do policji. Uciekinier jest zdziwiony, że przez tak długi okres nie udało jej się go złapać, mimo że regularnie korzysta z internetu. W tej sytuacji nie powinno być to zbyt trudne - wystarczyłoby monitorować profil i sprawdzać lokalizacje adresów IP, z których dokonywane są przez Lyncha wpisy.
Jego profil ma w tym momencie około 3800 sympatyków. Wiele osób życzy Lynchowi dobrze, znajdują się jednak także i tacy, którzy przypominają, że jest on kryminalistą, który uciekł z więzienia.
Policja zaapelowała do wszystkich internautów, którzy śledzą losy uciekiniera, o pomoc w jego zatrzymaniu. Nie wydaje się jednak, by odniosło to skutek. Policja utrzymuje, że śledzi każdy krok Lyncha. Skoro tak, to dlaczego przez trzy miesiące nie była w stanie go złapać?