WikiTok, czyli wiedza z Wikipedii w formacie TikToka
Macie czasem wrażenie, że ciągle scrollujecie i nie możecie się wyrwać z mediów społecznościowych? To nie przypadek, a celowy zabieg zaprojektowany przez twórców aplikacji typu Facebook, TikTok, X, YouTube czy Instagram, który ma na celu maksymalizację czasu spędzanego przez użytkowników na ich platformach. To właśnie z tego powodu na rynku pojawił się WikiTok, czyli potencjalnie zdrowsza opcja spędzania czasu w internecie.
![WikiTok losowo wyświetla artykuły z Wikipedii (zdj. poglądowe)](https://i.iplsc.com/00053DPJX1DQLS9U-C322-F4.webp)
Chociaż coraz więcej badań wskazuje na to, że doomscrolling nie jest najlepszy dla naszego zdrowia psychicznego, to raczej nie zanosi się na rychłą zmianę tego stanu rzeczy. To może spróbować WikiToka? To nowa strona internetowa, która zadebiutowała w zeszłym tygodniu i jest dostępna zarówno w wersji mobilnej, jak i na platformach stacjonarnych. Jej funkcjonalność jest podobna do TikToka, ale działa bez algorytmicznych manipulacji.
Zamiast śledzenia danych użytkowników i dopasowywania treści, WikiTok losowo wyświetla artykuły z Wikipedii (z niemal 9,5 miliona dostępnych pozycji) oraz towarzyszące im obrazy. Jeśli temat cię zainteresuje, możesz kliknąć, aby przeczytać cały artykuł, a jeśli nie, wystarczy przejść do kolejnej losowej propozycji. Tym samym WikiTok eliminuje zagrożenie wpadnięcia w niekończące się królestwo generowanych przez AI obrazów, dezinformacji, reklam i toksycznych komentarzy, które dominują innych platformach społecznościowych.
Jak powstał WikiTok?
Pomysł na WikiTok powstał w ciągu zaledwie kilku godzin. 3 lutego deweloper Tyler Angert opisał na X swoje "szalone pomysły" dotyczące projektu: "cała Wikipedia na jednej, przewijanej stronie”. James Cham z Bloomberg Beta VC zasugerował pomysł strony, która w nieskończoność będzie pokazywać artykuły na podstawie tego, co użytkownik chciałby przeczytać, a Angert zaproponował nazwę "WikiTok".
Kilka godzin później, inny programista, Isaac Gemal, zobaczył tę wymianę i postanowił zabrać się do pracy. Po zaledwie półtorej godziny pracy, z pomocą takich AI, jak Claude i edytor kodu Cursor, stworzył działający prototyp WikiTok.
Kod jest bardzo prosty, właściwie nie ma żadne backendu, ponieważ API Wikipedii jest bardzo elastyczne i pozwala na wykonywanie zapytań w frontendzie
WikiTok bez algorytmów, za to z losowością
Mimo że korzystał z narzędzi AI do stworzenia projektu, podkreśla, że nie zamierzał wprowadzać algorytmów, które personalizowałyby treści na podstawie zachowań użytkowników. Co więcej, kiedy pojawiały się sugestie o wprowadzeniu takich zmian, stanowczo się im sprzeciwił.
Wydaje mi się, że ludzie są już zmęczeni algorytmicznymi rekomendacjami i szukają czegoś innego. Myślę, że wkrótce wejdziemy w okres, w którym ludzie będą pragnęli bardziej prymitywnej wersji internetu, w którym mogą odkrywać dziwne, nieznane rzeczy w efektywny sposób
I choć WikiTok nie jest idealnym rozwiązaniem na wszystkie problemy związane z doomscrollingiem, bo wciąż spędzamy czas gapiąc się w ekran, oferuje przynajmniej zdrowszą i sensowniejszą alternatywę dla popularnych aplikacji społecznościowych. Dzięki temu projektowi użytkownicy mogą odkrywać różnorodne tematy w sposób losowy, bez presji algorytmów, które popychają ich w stronę coraz bardziej uzależniających treści.