Włamanie w Bułgarii

Niezależny bułgarski dziennik "24 czasa" podał dzisiaj, że strony bułgarskiego ministerstwa obrony zostały zaatakowane przez hakera, który pozmieniał pozmieniał treść rozkazów. Według gazety do włamania doszło 10 dni temu, jednak ministerstwo jak dotychczas odmawia udzielenia informacji na ten temat.

Niezależny bułgarski dziennik "24 czasa" podał dzisiaj, że strony bułgarskiego ministerstwa obrony zostały zaatakowane przez hakera, który pozmieniał pozmieniał treść rozkazów. Według gazety do włamania doszło 10 dni temu, jednak ministerstwo jak dotychczas odmawia udzielenia informacji na ten temat.

Dziennik pisze, że haker po wejściu do systemu pozostawił wiele wirusów, które skutecznie zatarły jego ślady. Specjaliści komputerowi ministerstwa obrony wpadli w panikę, ponieważ jest bardzo prawdopodobnie, że haker włamał się do planów operacyjnej gotowości jednostek szybkiego reagowania i do plików wywiadu wojskowego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: haker | ministerstwa | dziennik | włamanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama