YouTube wyrzuca terrorystów
Portal YouTube postanowił zaktualizować swój regulamin. Do punktu dotyczącego blokowania filmów wideo "nawołujących do przemocy" wprowadzono surowsze kryteria.
Filmy opatrzone logo ugrupowań terrorystycznych pokazują zdaniem Liebermana "ataki na amerykańskie siły zbrojne i cywilów, ćwiczenia wojskowe, podburzające przemówienia przywódców Al-Kaidy oraz inne tego rodzaju treści kierowane przeciwko Zachodowi", i dlatego należy je usuwać z serwisu YouTube.
Sam portal kierował się do tej pory przede wszystkim zasadą przestrzegania prawa do wolności przekonań. Niektóre filmy były wprawdzie usuwane, ale w przypadku większości zakwestionowanych materiałów właściciele portalu nie dopatrzyli się łamania regulaminu.
"Sytuacja się zmieniła. Teraz, gdy filmy nawołujące do przemocy są zabronione, usuwanych będzie więcej plików publikowanych przez ugrupowania terrorystyczne" - pisze "Washington Post". Gazeta cytuje też słowa rzecznika YouTube'a Ricardo Reyesa, który podkreślił, że regulamin portalu był w ciągu roku wielokrotnie poprawiany i dostosowywany do zaleceń społeczności serwisu.
- Senator podjął kilka naprawdę ważnych kwestii - zaznaczył Reyes.
Jak czytamy w doniesieniu, każdy przypadek rzekomego naruszenia punktu "nawoływanie do przemocy" będzie rozpatrywany "osobno". W opinii ekspertów taka praktyka może być sprzeczna z amerykańską konstytucją, która gwarantuje prawo do wolności poglądów.
Ich zdaniem firma może popaść w kłopoty, jeśli wspomniany punkt regulaminu będzie egzekwowany zbyt rygorystycznie. Reyes uspokaja jednak, że YouTube kieruje się w swoim działaniu zdrowym rozsądkiem i że regulamin nie został napisany dla prawników.