Z ciekawości nerkę sprzedam

Mieszkaniec jednej z podradomskich miejscowości umieścił w internecie ogłoszenie o sprzedaży nerki.Jak przyznał, zrobił to... z ciekawości. Teraz grozi mu nawet rok więzienia.

Na aukcjach można czasem kupić najdziwniejsze rzeczy. Sprzedaż niektórych jest jednak zakazana
Na aukcjach można czasem kupić najdziwniejsze rzeczy. Sprzedaż niektórych jest jednak zakazanaAFP

Policjantom udało się ustalić, że do zamieszczenia ogłoszenia wykorzystano komputer 18-letniego chłopaka. Został ona zatrzymany przez policjantów z wydziału kryminalnego KMP w Radomiu. Jak ustalili funkcjonariusze, ogłoszenie zamieścił kolega osiemnastolatka. Mając takie informacje policjanci zatrzymali także 20-latka, który na jednym z portali umieścił ogłoszenie o sprzedaży nerki.

20-latek, student jednej z warszawskich uczelni, przyznał w rozmowie z policjantami, że zrobił to z ciekawości, ponieważ chciał się dowiedzieć, czy można sprzedać własne narządy w internecie. Jak mówił, nikt jednak nie odpowiedział na jego ogłoszenie. Mężczyznę po wykonaniu czynności i przedstawieniu zarzutów zwolniono do domu.

Zgodnie z art.43 Ustawy z dnia 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów mężczyźnie za "rozpowszechnianie ogłoszenia o odpłatnym zbyciu, nabyciu lub o pośredniczeniu w odpłatnym zbyciu lub nabyciu komórki, tkanki lub narządu w celu ich przeszczepienia" grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas