Zdradzamy 10 tajemic Facebooka
O tym, jak omal Zuckerberga nie zabił szaleniec, dlaczego przez jego dziewczynę nie udały się miliardowe negocjacje i co narkotyki mają wspólnego z Facebookiem? Oto 10 zaskakujących faktów o najpopularniejszym serwisie społecznościowym świata.
1. Nieudane transakcje
Gdy w 2006 roku okazało się, ze Facebook może być biznesowym sukcesem, pojawili się znani inwestorzy, a wśród nich Yahoo! i Microsoft. Choć rozmowy - zwłaszcza z Yahoo! - były zaawansowane, transakcje nie doszły do skutku.
W przypadku Microsoftu problemem okazała się zaproponowana godzina spotkania. Przedstawiciel Facebooka stwierdził, że planowanie spotkania o ósmej rano nie ma sensu, bo Zuck o tak wczesnej porze będzie zapewne nieprzytomny.
Rozmowy z firmą z Redmond wznowiono dopiero rok później - tym razem zakończyły się porozumieniem.
Rozmowy z Yahoo! przerwano z powodu dziewczyny Zuckerberga. Mark oznajmił, że nie może pojawić się na spotkaniu, bo odwiedziła go jego dziewczyna. Decyzji nie zmieniła sugestia, że może to spowodować zerwanie rozmów o umowie wartości miliarda dolarów.
Gdy po kilku latach pytania na temat niedokończonych transakcji zadano szefowej marketingu Facebooka, Melanie Dietch, odpowiedź była krótka: "Żadnych komentarzy!"
2. Pierwszy inwestor
Pamiętacie scenę z "The Social Network", w której Sean Parker załatwia Zuckowi pierwsze większe pieniądze na rozwój Facebooka?
Inwestorem, który wyłożył 500 tys. dolarów za 10,2 proc. udziałów w serwisie, był Peter Thiel, znany z innej udanej inwestycji - serwisu PayPal.
W 2009 roku Peter sprzedał akcje Facebooka rosyjskiej spółce DST (Digital Sky Technologies). Serwis społecznościowy był wówczas wyceniany na 6,5 mld dolarów. Warto pamiętać, że w 2007 roku na podstawie cen, jakie za akcje Facebooka zapłacił Microsoft, serwis wyceniano na około 15 mld dolarów.
Najtrudniejszy, pionierski 2004 rok Facebook przetrwał m.in. dzięki pomocy Apple'a, który podpisał z serwisem społecznościowym umowę na wyświetlanie reklam.
Środki pozyskane od Apple'a pozwoliły Facebookowi przetrwać i rozwinąć się na tyle, by zyskać zainteresowanie inwestorów.
3. Atak szaleńca i premie
Gdy w 2005 roku za sprawą Jima Breyera fundusz Accel Partners zainwestował w Facebooka 12,7 mln dol., szefowie serwisu - Mark Zuckerberg, Sean Parker i Dustin Moskovitz - przyznali sobie po milionie dolarów premii.
Mógł to być ostatni milion w życiu Zucka. Gdy dzień później Zuckerberg zatrzymał się na stacji benzynowej, podbiegł do niego niezrównoważony psychicznie człowiek, wymachując pistoletem. Przerażony Mark uciekł do swojego samochodu i odjechał.
Facebook, jak wiele innych startupów, w początkowym okresie działalności nie był dochodowy. Aby utrzymać płynność finansową, Zuck i jego rodzina przez pierwszy rok wydali 85 tys.
4. Kłopoty Seana Parkera
Były prezes Facebooka stracił swoje stanowisko z powodu narkotyków. Po aresztowaniu w Północnej Karolinie związanym z posiadaniem kokainy, mimo braku oficjalnych zarzutów, inwestorzy nie mieli zamiaru tolerować Seana Parkera na eksponowanym stanowisku.
Decyzję o usunięciu Seana z firmy podjęli przedstawiciele funduszu venture capital Accel Partners. Ten założony w 1983 roku fundusz zainwestował - poza Facebookiem - w firmy takie jak m.in. Macromedia, Real Networks, Gameforge i serwis internetowy handlowego giganta - Walmart.com.
5. Wartość patentów
Założyciel firmy Zynga, Mark Pincus, i twórca serwisu LinkedIn, Reid Hoffman, są posiadaczami patentów istotnych dla działania serwisów społecznościowych.
Dzięki temu obaj stali się - bez żadnego wysiłku - właścicielami części udziałów w Facebooku.
6. Microsoft wie o wszystkim
Wszelkie plany dotyczące zaangażowania Google'a w serwis społecznościowy spełzły na niczym. W znacznej mierze jest to zasługa transakcji, jaką udało się w 2007 roku zawrzeć Microsoftowi.
Firma z Redmond kupiła wówczas za 240 mln dolarów 1,6 proc akcji Facebooka. Dzięki temu Microsoft z wyprzedzeniem wie o wszelkich planach, dotyczących poszukiwań innych inwestorów i może odpowiednio reagować.
7. Znani pracownicy
Kilka tygodni w zespole Facebooka spędził Steve Chen. Po rezygnacji z pracy w serwisie społecznościowym Steve uruchomił własny projekt. Serwis Steve'a zyskał równie wielką sławę jak Facebook. Słyszałeś chyba o YouTube?
Do zespołu Facebooka trafił także Chris Putnam, który napisał robaka infekującego profile użytkowników Facebooka i zmieniającego ich wygląd tak, że Facebook przypominał serwis MySpace.
8. Zagrożone przywództwo
Choć Mark Zuckerberg jest twórcą serwisu i niekwestionowanym liderem, jego biznesowe kwalifikacje były raczej mizerne.
W 2005 roku inwestorzy i wspierani przez nich pracownicy serwisu zaczęli lobbować za znalezieniem następcy Zucka. Zuckerberg zażegnał kryzys, zapisując się na szkolenia dla CEO.
9. Problemy z nazwiskiem
Współzałożycielka serwisów Flickr i Hunch, Caterina Fake, skarżyła się, że nie może założyć konta na Facebooku. System odrzucał jej dane z powodu nazwiska ;).
Problemy z dostępem do serwisu mają również osoby nazywające się tak samo jak znane postaci. Niedawno informowaliśmy o kłopotach, jakie spotkały m.in. Kate Middleton.
10. Zakaz fotografowania
Mark Zuckerberg nie miał zamiaru publikować na Facebooku swoich zdjęć. Dopiero namowy Seana Parkera skłoniły twórcę Facebooka do skorzystania z tej funkcji serwisu.
Obecnie, choć nie jest to sedno działalności, Facebook jest najpopularniejszą na świecie platformą do udostępniania zdjęć.
Facebook, jak każda większa firma, ma z pewnością więcej sekretów, którymi nie chce dzielić się ze światem. Książka Bena Mezrucha "Miliarderzy z przypadku" i oparty na niej film Davida Finchera z pewnością nie wyczerpują tematu. Ciekawe, jakie inne tajemnice skrywa znany serwis społecznościowy.
Łukasz Michalik
Źródło: http://vbeta.pl