Zombie terroryzują internet

W wyniku ataku hakerów całkowicie unieruchomiony duży polski sklep internetowy stracił w trzy dni ponad milion złotych. Szacuje się, że na cyberprzestępczości europejska gospodarka traci rocznie 65 mld euro, informuje "Gazeta Wyborcza".

Przestępcy posługują się tzw. zombi, czyli zainfekowanymi komputerami, nad którymi przejmują kontrolę (często bez wiedzy właściciela). Potem daje się rozkaz armii komputerów-zombi, by zaczęła łączyć się z daną stroną. Pod naporem tych połączeń serwis pada.

- Lwia część ataków w internecie ma podłoże biznesowe. Atakuje się, by wyłudzić haracz lub zaszkodzić konkurencji, mówi Filip Demianiuk z firmy Trend Micro zajmującej się bezpieczeństwem internetowym.

Takie usługi można niedrogo kupić na czarnym rynku. Zdaniem Demianiuka pojedynczy atak tego typu można dziś zamówić za mniej więcej 100 dolarów, a koszt zakupu sieci 10 tys. komputerów-zombi to około tysiąca dolarów.

Reklama

Ściganie cyberprzestępców jest bardzo trudne.

- Przy takich atakach ruch internetowy zwykle przechodzi przez wiele krajów, więc Ministerstwo Sprawiedliwości musi wystąpić do zagranicznych organów ścigania o tropienie śladów i informacje. To żmudna procedura. Jeśli nie otrzymamy od nich pomocy, musimy umorzyć śledztwo, mówi Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Gazeta Wyborcza' | Gazeta Wyborcza | zombie | Internet | zombi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy