60. urodziny jednotonowego Baby
Podczas ostatniego weekendu, 21 czerwca, minęło 60 lat od momentu uruchomienia pierwszego "nowoczesnego" komputera. Urządzenie Small Scale Experimental Machnie, zwane pieszczotliwie Baby, było pierwszym, które przypominało to, co obecnie rozumiemy pod pojęciem komputera.
Baby był następcą tak znanych urządzeń jak amerykański ENIAC czy brytyjski Colossus. Oba te komputery służyły celom wojskowym: ENIAC używany był do obliczania trajektorii pocisków artyleryjskich, a Colossus łamał niemieckie szyfry. Maszyny można było wykorzystać do innych celów, ale wymagało to wielodniowej rekonfiguracji, polegającej na przełączeniu kabli.
Twórcy Baby przezwyciężyli tę niedogodność. Baby wykonywał różne operacje, w zależności od przechowywanego w pamięci programu.
Pamięć stanowiła lampa elektronowa, a ładunki pozytywne i negatywne reprezentowały 1 i 0. Miały one nawet swoją graficzną reprezentację na monitorze w postaci kresek (1) i kropek (0).
Komputer Baby był dziełem naukowców z Manchester University. Czterech z nich żyje do dzisiaj. Geoff Tootill, jeden z twórców maszyny, wspomina, że pierwszy program został napisany przez Toma Kilburna, a jego zadaniem było znalezienie najwyższego mnożnika dla liczby pierwszej. Było to zadanie testowe, którego rozwiązanie zajęło maszynie dużo czasu. Tootill mówi, że gdy Baby pracowała, on wraz z kolegami na bieżąco sprawdzali, czy nie występują błędy.
Do testów wykorzystano liczby pierwsze ze względu na ograniczenia wyświetlacza. Gdy pracujesz na liczbie pierwszej, to najwyższym mnożnikiem jest jeden - wyjaśnia Chris Burton z Computer Conservation Society. Tak więc gdy jako wynik otrzymali kreskę, wiedzieli, że wszystko działa poprawnie - dodaje.
Z czasem Baby zyskał więcej pamięci i mógł wykonywać bardziej skomplikowane zadania. Jego następcą był Manchester Mark I, a później Ferranti Mark I - pierwszy komercyjny komputer ogólnego przeznaczenia.
Obecnie w Museum of Science and Industry w Manchesterze można oglądać działającą replikę Baby.
Mariusz Błoński