DARPA: Czytanie mowy ciała zamiast haseł

Wojskowa agencja DARPA opracowuje nowatorską technologię, która będzie strzec dostępu do poufnych danych. Czy możemy już zapomnieć o tworzeniu haseł?

Wszyscy dobrze wiemy, jak ważne jest tworzenie zróżnicowanych i trudnych do złamania haseł, żeby zabezpieczyć, np. dane przechowywane w różnych serwisach internetowych. Podobnie ma się sprawa z gadżetami - smartfony rozpoznają twarze, laptopy umożliwiają dostęp do systemu po zeskanowaniu odcisków palców. Skanery siatkówki czy rozpoznanie głosu też nie są nową technologią.

DARPA również chce wykorzystać sprawdzoną metodę czytania danych biometrycznych, ale w nieco inny sposób. Każdy korzysta z komputera w pewien określony sposób - charakterystycznie siedzi, ma swój rytm pisania, patrzy w dane miejsca na ekranie. Używając dostępnych w komputerze urządzeń (kamerka, klawiatura, mikrofon), specjalne oprogramowanie miałoby uczyć się użytkownika - jego zwyczajów, ruchów, reakcji itp. Dopiero na tej podstawie program określałby, czy osoba przy komputerze to rzeczywiście jej właściciel.

Technologia nazwana Aktywnym Uwierzytelnianiem (Active Authentication) będzie nieustannie pilnować, czy osoba siedząca przed komputerem jest upoważniona do korzystania z jego zasobów lub z sieci. Uchroni to m.in. przed nieautoryzowanym dostępem, gdy użytkownik zapomni się wylogować. Niestety na razie nie wiadomo, kiedy taka technologia miałaby zostać wykorzystana w praktyce.

Reklama

Grzegorz Nowak

http://vbeta.pl

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: hasło | DARPA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy