Do Polski kryzys dopiero nadchodzi

Chcemy czy nie - światowy kryzys dosięgnął już branż nowych technologii. Czy ceny elektroniki wzrosną? Czy polscy konsumenci odczują skutki załamania na światowych rynkach?

Słupki w dół. Czy przeciętny Kowalski powinien się martwić?
Słupki w dół. Czy przeciętny Kowalski powinien się martwić?AFP

- Nie mówiłbym o kryzysie w telekomunikacji. Ludzie nie przestaną z dnia na dzień dzwonić ani korzystać z internetu - zauważył Andrzej Dulka, prezes polskiego oddziału telekomunikacyjnego giganta Alcatel-Lucent.

Jeżeli Polacy zdecydują się mniej podróżować, rzadziej chodzić do restauracji czy kina, to internet i technologie staną się jeszcze bardziej popularnymi metodami komunikacji, a np. zakup przez całą rodzinę konsoli do gier i spędzanie przy niej czasu może zapewnić tańszą alternatywę wypoczynku wobec wakacji w Egipcie.

Niepewność o jutro sprawiła, że poziom sprzedaży elektroniki spadł, jednak w minionym okresie świątecznym Polacy i tak wydawali bez opamiętania. Dopiero z początkiem roku przyszedł czas na myślenie o oszczędzaniu. Czy ta tendencja się utrzyma?

Jak widzą kryzys przedstawiciele różnych branż technologicznych?

SONY Mohit Parasher, managing director, Sony Poland:

Czy polski klient kupujący telewizory, sprzęt audio etc. powinien obawiać się kryzysu? Czy ceny wzrosną?

- O tym, czy wzrosną ceny, zadecydują właściciele sklepów i punktów sprzedaży. Deprecjacja złotego pozostaje w bezpośrednim związku z cenami produktów.

W jaki sposób polski oddział Sony zamierza przeciwstawić się kryzysowi?

- Sony dołoży starań, aby oferować klientom najwyższą jakość.

Czy zaobserwowaliście państwo negatywne skutki kryzysu na polskim rynku?

- Obserwując sytuację na rynku światowym można przyjąć założenie, iż dzięki wciąż wysokiemu popytowi oraz ciągle rosnącemu rynkowi Polska nie odczuje tak głębokiego kryzysu

PLAY, Marcin Grusza, rzecznik prasowy :

Czy skończy się era subsydiowanych telefonów i komórek "za 1 zł"?

- Telefon za złotówkę to pewna zasada, którą wprowadzili sami operatorzy, przyzwyczaili do niej klientów i dziś ciężko będzie to zmienić. Klienci chcą przede wszystkim tanich połączeń głosowych, tanich SMS-ów i taniego internetu w ich komórkach. My to gwarantujemy - to nasza odpowiedź na kryzys.

Czy dało się już zaobserwować negatywne skutki kryzysu?

- Dla operatorów poważnym problemem związanym z kryzysem jest bardzo słaby złoty. Za telefony i roaming płacimy właśnie w euro.

Czy ceny rozmów wzrosną?

- Robimy wszystko, żeby tego uniknąć. To rozwiązanie ostateczne. Wolimy najpierw obniżyć własne koszty, zrezygnować z limuzyn dla zarządu, drogich gabinetów i koszmarnie drogich akcji sponsoringowych.

DALSZA CZĘŚĆ KOMENTARZY LUDZI Z BRANŻY - strona dalej

MICROSOFT, Patryk Góralowski, Business Development Manager - Windows Live Commercial

Dla konsumenta technologii to czas trudny, ale przede wszystkim nowy, gdyż patrząc na średni wiek konsumenta, można powiedzieć, że do tej pory większość jeszcze nie miała styczności z podobną sytuacją rynkową. To okres tzw. zakupów koniecznych, naprawdę potrzebnych do funkcjonowania "Naszego drugiego technologicznego ja" i mniejszego zainteresowania każdym zwiastunem novum - to czas zakupów przemyślanych, dyktowanych naprawdę racjonalną potrzebą i ceną.

Producenci z branży, sprzedawcy - wszyscy adaptujemy się teraz do nowych warunków. W Microsoft bardzo uważnie obserwujemy rynek, zachowania konsumentów, zachowania naszych partnerów w biznesie i aktywnie działamy, współpracując z partnerami i dystrybutorami.

Konsument w nowej sytuacji może spodziewać bardzo atrakcyjnych ofert i warunków sprzedaży. Obecni na rynku producenci będą bardzo starannie przygotowywać swoje oferty - dla rynku to czas korekt, czas racjonalnego gospodarowania wszystkimi zasobami, czas który jest bardzo trudny dla sprzedawców, dla wielu mniejszych firm komputerowych i sklepów internetowych.

Dla Microsoftu to czas ważny - staramy się bardzo dobrze przygotować nasze produkty i nasze usługi do nowych wymogów rynku, również i cenowych, a pracownicy Microsoft w Polsce są świadomi aktualnej sytuacji i szukają dla swoich klientów rozwiązań, które mogą pomóc w zarządzaniu nową sytuacją gospodarczą. Staramy się bardzo aktywnie uczestniczyć we wszystkich obszarach życia ekonomicznego i wspomagać decyzje biznesowe technologią, która pozwala reagować szybko i racjonalnie.

ASUStek, Marcin Marciniuk, market development manager:

Czy polski klient kupujący komputer powinien obawiać się kryzysu? Czy ceny wzrosną?

- Ceny pomimo obecnej sytuacji na rynku pozostają na tym samym poziomie. Producenci cały czas jednak dodają nowe funkcje, więc ceny wzrosną, ale wynika to z rozwoju tych rozwiązań, a nie ze spowolnienia gospodarczego.

Czy kryzys zwiększył sprzedaż państwa netbooka?

- Urządzenia serii EeePC notują stały wzrost sprzedaży. Nie jest to jednak zasługą kryzysu - użytkownicy nie decydują się na zakup Eee PC zamiast notebooka. Po prostu rynek tego typu urządzeń w Polsce jeszcze się nie nasycił, a samo rozwiązanie jest stosunkowo młode.

W jaki sposób polski oddział Asusa zamierza przeciwstawić się kryzysowi?

- W naszej ocenie do przesilenia kryzysu jeszcze nie doszło, czyli sytuacja przez jakiś czas będzie się pogarszać. By odpowiedzieć na to wyzwanie, jesteśmy elastyczni w rozmowach z odbiorcami: zaoferowaliśmy im dłuższe terminy płatności oraz podjęliśmy kroki w celu zminimalizowania ryzyka kursowego. Oczywiście, cały czas analizujemy sytuację i reagujemy na bieżąco.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas