Dramat na rynku komputerów
W 2009 roku rynek komputerowy zanotuje rekordowe spadki na poziomie prawie 12 procent - przewidują analitycy z firmy Gartner. Inna firma analityczna - IDC - na przełomie roku zredukowała wprawdzie swoją prognozę, ale wciąż mówiła o czteroprocentowym wzroście. W czwartym kwartale 2008 roku dało się już jednak zauważyć pierwsze oznaki spowolnienia.
Z kolei tendecja spadkowa wśród komputerów biurkowych będzie się pogłębiać w najbliższych miesiącach. Do końca 2009 roku ma być sprzedanych ponad 100 milionów zestawów - jest to prawie o jedną trzecią mniej niż przez poprzednie dwanaście miesięcy. Skończy się także boom na komputery mobilne. W tym segmencie Gartner prognozuje wzrost na poziomie 9 procent i około 155 milionów sprzedanych urządzeń.
Jedynie segment mininotebooków - do których analitycy Gartnera zaliczają także netbooki - będzie w 2009 roku odnotowywał wyraźne wzrosty. Ich sprzedaż ma się prawie podwoić i osiągnąć poziom 21 milionów sztuk, a udział w ogólnym rynku notebooków wzrośnie do około 8 procent. Konsekwencje takiego stanu rzeczy mogą się okazać dramatyczne dla całej branży, obawiają się eksperci z NPD Group. Ich zdaniem, tanie netbooki przyspieszają spadek cen na ogólnym rynku komputerów.
Główny analityk Gartnera George Shiffler wychodzi z założenia, że z powodu kryzysu gospodarczego wielu użytkowników wstrzyma się z kupowaniem nowego sprzętu, wobec czego starsze pecety i notebooki pozostaną dłużej w użyciu.
Branżowi producenci i handlowcy zdążyli już się nastawić na taką sytuację, odkąd w ostatnim kwartale 2008 roku nastąpił odczuwalny spadek popytu.
- Do historycznych minimów zredukowano zapasy magazynowe i zmodyfikowano plany sprzedaży - wyjaśnił Charles Smulders, wiceprezes Gartnera.