Dziewczyna z komórki

Nie masz dziewczyny? Nic straconego. Znajdą Ci ją w Hongkongu. Musisz ją zabawiać rozmową i rozpieszczać prezentami, ale nigdy nie zobaczysz jej na żywo - informuje firma, która wprowadza na rynek taką "wirtualną dziewczynę" dla klientów posiadających telefon komórkowy z technologią trzeciej generacji (3G). Dziewczyna - pojawiająca się na ekranie telefonu animowana postać - nie siedzi spokojnie we wnętrzu aparatu, ale wymaga wiele uwagi ze strony zalotnika, np. wirtualnych kwiatów i diamentów, za które oczywiście trzeba będzie zapłacić.

article cover
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas