Kto da mniej?

Aukcje internetowe polegają na wylicytowaniu jak najwyższej ceny za oferowany przedmiot lub usługę. Powstał jednak serwis, na którym zwycięzca jest ten, kto zaoferuje... najmniej. Na dodatek serwis ten dotyczy nie kupna lecz pracy. Niemiecki serwis jobdumping.de wystawia bowiem oferty pracy dostarczone przez pracodawców.

article cover
RMF24

W ofercie znajduje się opis stanowiska pracy, wymagane kwalifikacje pracownika oraz wynagrodzenie. Jednak za te pieniądze wymarzonej pracy nie dostaniemy. Licytacja polega na ...obniżaniu stawki. Umowę o pracę podpisze ta osoba, która wylicytuje najmniej. Uczestnictwo w aukcjach jobdumping.de dostępne jest obecnie jedynie dla osób zameldowanych na terenie Niemiec. Szef serwisu zapowiada jednak, że latem zostanie uruchomiona wersja międzynarodowa serwisu, na którym licytować będą mogli obywatele wszystkich państw Unii Europejskiej - także i Polacy.

Kontrowersyjny serwis wzbudził ostre protesty niemieckich związków zawodowych. Uważają one bowiem, że takie podejście do spraw zatrudnienia powoduje rozchwianie rynku, gdyż daje pracodawcom do reki argument, że wynagrodzenia są za wysokie. Związki zapowiadają skierowanie pozwu do sądu celem doprowadzenia do zamknięcia serwisu.

Na razie jednak - w świetle niemieckiego prawa jego działalność jest legalna. Chyba, że w ramach licytacji dojdzie do ustalenia "pensji wyzysku". W świetle niemieckiego prawa jest to pensja wynosząca mniej niż 70 procent średniego wynagrodzenia na takim samym lub podobnym stanowisku. Prawo niemieckie zatrudnianie za takie wynagrodzenie uznaje za przestępstwo zagrożone nawet 2 latami więzienia.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas