Microsoft atakuje Androida

Microsoft, pozywając do sądu firmę Barnes & Noble, nie ma raczej zamiaru zniszczyć Androida. Koncern chce zarobić pieniądze na licencjach sprzedawanych odnoszącemu sukces konkurentowi.

W sądach toczy się 37 spraw związanych z Androidem
W sądach toczy się 37 spraw związanych z AndroidemAFP

Spory patentowe zwykle toczone są przez nieduże firmy oskarżające wielkie koncerny. W przypadku Androida jest inaczej. Tutaj w spory zaangażowane są najwięksi gracze na rynku - Google, Apple, Microsoft, Motorola i Oracle. Gdyby Microsoft pozwał Google moglibyśmy stwierdzić, że koncernowi z Redmond zależy na zniszczeniu Androida. Tymczasem pozew został skierowany przeciwko producentowi urządzenia, ponieważ to właśnie tam doszło do implementacji, która ma naruszać własność Microsoftu i w związku z tym można się domagać opłat licencyjnych.

- W przemyśle IT to właśnie producenci urządzenia są tym ogniwem w całym łańcuchu, w którym załatwia się sprawy dotyczące własności intelektualnej firm trzecich. Android narusza całą grupę patentów Microsoftu i firmy dostarczające urządzenia muszą przestrzegać naszych praw do własności intelektualnej - mówi rzecznik prasowy Microsoftu.

Tak więc pozwy kierowane są tam, gdzie powstaje szkoda ekonomiczna, przed którą w zamierzeniach mają chronić patenty. Oczywiście Microsoft, występując w obronie swojej własności, broni jednocześnie swojego modelu biznesowego. Jest bowiem jedyną firmą, która licencjonuje system operacyjny dla urządzeń mobilnych. Inni producenci albo udostępniają go bezpłatnie albo umieszczają tylko we własnych urządzeniach.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas