Microsoft będzie płacił użytkownikom za korzystanie z przeglądarki

Producent najpopularniejszego systemu operacyjnego na świecie w dość oryginalny sposób chce zachęcić do korzystania z przeglądarki Microsoft Edge.

Czy nowa akcja marketingowa Microsoftu zwiększy popularność przeglądarki Edge?
Czy nowa akcja marketingowa Microsoftu zwiększy popularność przeglądarki Edge?123RF/PICSEL

Korporacja z Redmond przedstawiła specjalny program lojalnościowy o nazwie Microsoft Rewards, w którym za każdą godzinę korzystania z przeglądarki Edge przyznawane są punkty. Te można potem wymienić na bony zakupowe do sklepu Amazon, sieci kawiarni Starbucks i kilku innych miejsc. Warunkiem uczestnictwa w programie jest korzystanie z aplikacji przez minimum 30 godzin miesięcznie. Na podobnej zasadzie działała wcześniej akcja promocyjna wyszukiwarki Bing, która jednak nie przyniosła rewelacyjnych rezultatów.

Według najnowszych danych, Microsoft Edge ma zaledwie 5% udziału w rynku przeglądarek. To bardzo mało biorąc pod uwagę fakt, że jest to podstawowy program, który znajduje się na każdym urządzeniu z Windows 10. Wydawałoby się, że sukces aplikacji powinien być oczywisty, a tymczasem znacząca większość użytkowników decyduje się na używanie zewnętrznych przeglądarek jak np. Google Chrome czy Mozilla Firefox. Dlaczego? W dużym stopniu to wina niezbyt udanego Internet Explorera, który przez lata istnienia zupełnie popsuł wizerunek domyślnej przeglądarki systemu Windows. Użytkownicy zdążyli przez ten czas przywyknąć do innych programów i teraz zmiana ich nawyków może okazać się na prawdę trudna.

Sam Edge ma niewiele wspólnego ze swoim poprzednikiem i przez wielu jest bardzo chwalony za szybkość, stabilność i bezpieczeństwo. Istnieje więc szansa, że tym razem program lojalnościowy przyniesie efekty, a użytkownicy, którzy dadzą się skusić na oferowane przez Microsoft nagrody, zostaną z Edge na dłużej.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas