Microsoft zabezpieczy kompakty

Microsoft poinformował w sobotę o tym, że wspólnie z firmą Phoenix opracował oprogramowanie zabezpieczające kompakty przed nieautoryzowanym kopiowaniem. Jest to pierwszy krok Winzilli w kierunku rozwiązania problemu, na którym na razie połamały sobie zęby takie firmy jak Sony, EMI i wiele innych. Opracowane dotąd zabezpieczenia okazały się bowiem albo zbyt proste do złamania (niektóre nawet za pomoca zwykłego flamastra), albo - przeciwnie - "zbyt mocne", co utrudnia odtwarzanie legalnych płyt i budzi uzasadnioną wściekłość użytkowników, którzy nie po to wydają sporo pieniędzy na oryginalny kompakt, aby mieć problemy z jego odsłuchaniem.

Microsoft twierdzi, że jego rozwiązanie (o nazwie Windows Media Data Session Toolkit) zadowoli zarówno przemysł muzyczny (jako bardzo trudno "łamalne") jak i użytkownikow (gdyż umożliwi odtwarzanie kompaktów nie tylko na wszystkich czytnikach zewnętrznych, ale - zdaniem Microsoftu - także i na wbudowanych w peceta CD-ROMach i odtwarzaczach przenośnych, bądź samochodowych)

Oprogramowanie to umożliwia nagrywanie kompaktów "warstwami" - co jest nie do skopiowania na przeciętnej nagrywarce kompaktów. Jedne z tych warstw zawierają muzykę, inne zabezpieczenia. Zabezpieczenia mogą być wprowadzane lub modyfikowane przez nagrywające płytę wytwórnie

Reklama

Nową technologią, której opracowanie pochlonęło 500 milionów USD zainteresowały się już dwie duże wytwórnie płytowe: EMI i Universal Music

Microsoft nie zamierza na tym poprzestać. Prezentując opisywane oprogramowanie - David Fester - szef działu "cyfrowej rozrywki" Microsoftu poinformował, że w jednym z kolejnych systemów operacyjnych z Redmond (o roboczej nazwie "Palladium") będą zaimplementowane rozwiązania umożliwiające zabezpieczenie każdego bitu informacji już na poziomie systemu.

CNET
Dowiedz się więcej na temat: odtwarzanie | Oprogramowanie | zabezpieczenia | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy