Opera 11 staje do walki
Jeden z programistów norweskiej firmy Opera podzielił się ze światem kilkoma informacjami na temat 11. wersji programu. Wersja alfa jest już w drodze. Oferuje coś, co może zmienić reguły gry na rynku przeglądarek.
Z informacji podanych przez Operę wynika, że dodatki do przeglądarki będą podobne do tych stosowanych w Chrome. Zostaną oparte na standardach HTML5 i CSS oraz języku JavaScript. Programiści będą mieli także dostęp do interfejsów programowania aplikacji (API).
Przedstawiciel Opery powiedział: "Jesteśmy zwolennikami otwartych standardów webowych. Dodanie obsługi rozszerzeń do przeglądarki to ważny element naszej strategii".
Pokreślił, że dodatki do programu będą bardzo różne. Niektóre zostaną wyposażone w graficzne interfejsy oraz rozbudowane panele z opcjami. Inne miniaplikacje będą działały jedynie tle, zmieniając na przykład sposób otwierania kart czy dodawania zakładek.
Instalacja rozszerzeń będzie odbywać się na tej samej zasadzie co w Chrome. Wniosek: norweska przeglądarka będzie mogła wreszcie stanąć do równej walki ze znacznie popularniejszymi programami. Dotychczas oferowała szybkość i wydajność, ale brakowało jej właśnie elastyczności.